Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice zatrzymają budowę DTŚ na wschód, bo mają... ankiety

Justyna Przybytek
Drogowa Trasa Średnicowa
Drogowa Trasa Średnicowa arc
Katowice nie chcą płacić za przedłużenie DTŚ do Mysłowic i Sosnowca i teraz mają argument na "nie": to mieszkańcy, którzy wypełnili ankiety dotyczące priorytetowych inwestycji drogowych w Katowicach, są przeciw. W tej sytuacji rozbudowa DTŚ stoi pod wielkim znakiem zapytania

W kwietniu i maju urzędnicy pytali katowiczan, którą drogę w mieście należałoby przebudować w pierwszej kolejności. Na szczęście dla urzędu, na nieszczęście zaś dla mieszkańców Sosnowca i Mysłowic, katowiczanie nie wskazali przedłużenia DTŚ w kierunku obu tych miast.

W sumie ankiety wypełniło 1300 osób. - Zważywszy na to, jak trudnej materii dotyczyły, jesteśmy zadowoleni z tego wyniku - ocenia Jakub Jarząbek, rzecznik urzędu. 90 proc. biorących udział w badaniu to mieszkańcy Katowic.
- Istniało przypuszczenie, że będą je wypełniali także mieszkańcy ościennych miast - wyjaśnia Jarząbek. Mogli, bo ankieta była też dostępna w formie elektronicznej.

Ratusz pytał w niej, która z planowanych inwestycji jest priorytetowa. Do wyboru była budowa węzła drogowego ulic 73 Pułku Piechoty, Pszczyńskiej, Kolistej i Karolinki w Giszowcu, przebudowa węzła Kościuszki-Kolejowa-Jankego-Rzepakowa w Ochojcu, przebudowa samej 73 PP, budowa połączenia Kolejowej z Ziołową albo dwupoziomowego skrzyżowania Kościuszki i Armii Krajowej, a w końcu połączenie DTŚ z Mysłowicami i Sosnowcem.

Na rozpoczęcie tej ostatniej inwestycji na władze Katowic nalegają samorządowcy z sąsiednich miast. Jeśli stolica aglomeracji nie rozpocznie przebudowy ulicy Bagiennej, rozbudow DTŚ na wschód nie ruszy. Tymczasem w katowickim ratuszu kręcą nosem: "ta inwestycja nie jest najpilniejsza, miasto ma inne priorytety". Teraz ta niechęć jest podparta ankietami.

- Dokładne wyniki będą znane na początku lipca, ale już mogę powiedzieć, że połączenie DTŚ nie uzyskało największej liczby głosów - mówi Jarząbek.

Rozbudowa DTŚ na wschód miałaby pochłonąć 2,7 mld zł. Trasa biegłaby przez Mysłowice i Sosnowiec, a kończyła się przy węźle z trasą S1 w Dąbrowie Górniczej. Pierwszy etap rozbudowy, czyli przebudowa ulicy Bagiennej w Katowicach i połączenie jej z Obrzeżną Zachodnią w Mysłowicach, ma kosztować ok. 300 mln zł.

W sumie wszystkie poddane pod ocenę katowickie inwestycje opiewają na kilkaset milionów złotych. Żadnej z nich władzom miasta nie uda się przeprowadzić z miejskich pieniędzy. Szansą na realizację wybranych zadań ma być budżet Unii Europejskiej na lata 2014-2020. - Ponieważ środków nie wystarczy na zrealizowanie wszystkich inwestycji, trzeba dokonać wyborów. Dlatego zanim zapadną konkretne decyzje, to mieszkańcy będą mieli okazję wskazać, które z wymienionych największych inwestycji drogowych powinny być realizowane w pierwszej kolejności - tłumaczyła Joanna Górska z biura prasowego UM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Katowice zatrzymają budowę DTŚ na wschód, bo mają... ankiety - Dziennik Zachodni