Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Państwo zwiększa kontrolę nad kobietami w ciąży

Joanna Heler
Mimo obowiązku badań NFZ nie zamierza zwiększać  lekarzom limitów
Mimo obowiązku badań NFZ nie zamierza zwiększać lekarzom limitów fot.. 123rf
Ośrodki pomocy społecznej na Śląsku zaczynają wśród kobiet akcję informacyjną dotyczącą nowych zasad wypłacania tzw. becikowego. W Katowicach - poprzez swoje placówki, w Knurowie nawet za pośrednictwem księży. Na razie znany jest jeden warunek - w czasie błogosławionym panie muszą poddawać się badaniom lekarskim, a następnie przedstawić na to dowód w opiece społecznej.

Konieczność wykonywania przymusowych badań już rozgrzała kobiece fora w internecie. Panie nazywają nowe uregulowania szantażem, a sam przepis nie rozwiewa wielu wątpliwości.

Wypłatę becikowego pod rygorem wizyt u lekarza wprowadzono w grudniu ubiegłego roku, nowelizując kodeks pracy. Przepis ma wejść od 1 listopada. Becikowe jako jednorazowe świadczenie w wysokości 1000 zł przysługuje niezależnie od sytuacji materialnej. Aby je otrzymać, panie będą musiały przedstawić dokument od ginekologa, potwierdzający, że od 10 tygodnia ciąży do porodu znajdowały się pod opieką specjalisty. Ustawa nie precyzuje jednak, czy wymóg ma dotyczyć pań, które urodzą po tym terminie, czy też tych, które w listopadzie będą w 10 tygodniu ciąży? Sytuację komplikuje fakt, że wniosek o wypłatę jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia dziecka można złożyć w terminie 12 miesięcy od jego narodzin. Nie wiadomo też, czy honorowane będą zaświadczenia od lekarzy niemających kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Jakub Gołąb, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, mówi, że jest za wcześnie, by odpowiedzieć na tak szczegółowe pytania. Wiemy natomiast, że resort pracuje nad wzorem zaświadczenia potwierdzającego fakt przebywania ciężarnych pod opieką lekarską.

Prof. Anita Olejek, wojewódzki konsultant ds. ginekologii, już miała pacjentki proszące o ich wystawienie.

- Wbrew pozorom, nie są to rzadkie sytuacje, że ciężarna u lekarza pojawia się dwukrotnie. Raz, by stwierdzić ciążę i wreszcie na sam poród. Dla lekarza nie jest to komfortowa sytuacja, bo nie wie nic o przebiegu ciąży. Wymuszenie na kobietach wizyt u lekarza uważam więc za słuszne. Nie wiem, jak będzie z ich realizacją, bo mam sygnały, że choć zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami fizjologiczna ciąża powinna być oceniana raz na cztery tygodnie, to są problemy z ustaleniem wizyt z taką częstotliwością. Tymczasem są badania, które powinny być wykonane w konkretnym tygodniu ciąży - mówi prof. Olejek.
Urszula Kubicka-Kraszyńska z Fundacji "Rodzić po ludzku" sam przepis uważa za dyskusyjny, bo, jak podkreśla, może być postrzegany jako zbytnia ingerencja państwa w intymne sprawy kobiety. Ta "nagroda za podporządkowanie" może jednak odnieść pozytywny skutek i zmniejszyć liczbę porodów wcześniaczych, w których Polska jest na czele niechlubnej statystyki.

- Wejście w życie ustawy ma szansę zweryfikować wiedzę urzędników o poziomie opieki nad ciężarną. Jak rozumiem, to również deklaracja państwa do zapewnienia, że będzie ona jeszcze lepsza i bardziej dostępna. Nikt w Polsce nie pokusił się do tej pory, by sprawdzić, jak wiele ciąż jest prowadzonych przez lekarzy opłacanych prywatnie przez pacjentki. Mam nadzieję, że również zaświadczenie wystawione prywatnie przez lekarzy będą honorowane przy wypłacie becikowego. Inaczej opieka nad matką i jej przyszłym dzieckiem stanie się praktycznie niedostępna, bo lekarze zakontraktowani przez NFZ nieoczekiwanie przejmą dodatkowe pacjentki - przypuszcza.

Tymczasem NFZ nie zamierza z powodu zmian zwiększać lekarzom limitów przyjęć. Zdaniem urzędników, zmiana przepisów nie jest do tego ekonomicznie ani organizacyjnie uzasadnioną przesłanką.

- Każdy dodatkowy element mobilizujący kobiety do kontrolowania zdrowia jest dobry. W wielu krajach Europy Zachodniej dostęp do opieki zdrowotnej jest uzależniony od systematycznego wykonywania badań profilaktycznych. Dzięki temu znacząco zwiększyła się efektywność leczenia nowotworów. Do ginekologa pacjentka udaje się bez skierowania, a jeśli jest w ciąży, to na kolejne wizyty umawia się systematycznie - tłumaczy Edyta Grabowska-Woźniak, rzeczniczka NFZ.
Anna Trepka, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach, uzupełnia, że regularne wizyty ciężarnych u lekarza mogą pomóc w identyfikacji kobiet nadużywających w ciąży alkoholu.

W Gliwicach w zeszłym roku becikowe wypłacono 1874 paniom, w Katowicach było ich ponad 2 tys. 700.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!