Chorzowskie zoo świętuje urodziny. Czy jest na miarę XXI wieku? Oceńcie [DUŻO ZDJĘĆ]

Okazja jest dobra, bo Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie w tym roku kończy 55 lat. Zaś zoo w Opolu w ostatni weekend świętowało 60-lecie. Czy starszy ogród jest od naszego lepszy?

Na pewno ma żyrafy. I je rozmnaża. W połowie czerwca urodziła się już szósta. - Lepszego prezentu na 60-lecie nie mogliśmy sobie wymarzyć - cieszy się Lesław Sobierajski z opolskiego zoo. Przypomnijmy, że u nas żyrafy mają pojawić się po długiej nieobecności w sierpniu, gdy zostanie skończony nowy pawilon, jeden z trzech, których budowa ma się zakończyć latem.

Opolskie zoo dużych inwestycji nie ma. Ale w 1997 roku, kiedy zostało zalane i musiało się odbudować po powodzi stulecia, trzeba było wiele budynków naprawiać i remontować. To był jedyny raz, kiedy lokalizacja ogrodu - na Wyspie Bolko - okazała się minusem, a nie atutem. W każdym innym przypadku odwiedzający chwalą sobie właśnie spokojne, ustronne miejsce, do którego przyjeżdżają. W Opolu bilety do zoo są tańsze niż u nas. W weekendy kosztują 10 zł - normalny i 6 zł - ulgowy. Natomiast roczny bilet wstępu dla osoby dorosłej kosztuje 100 zł, a ulgowy 60 zł. W Chorzowie bilet normalny kosztuje 15 zł w weekendy, a ulgowy 8 zł. 80 zł zapłacimy natomiast za roczny wstęp do zoo. Ale w Krakowie za wstęp do zoo zapłacimy już 18 zł za bilet normalny i 10 za bilet ulgowy. Roczny będzie nas kosztował 200 zł. Indywidualne bilety są natomiast najdroższe we Wrocławiu. Tam bilet normalny kosztuje 30 zł, a ulgowy 20 zł. Za roczny zapłacimy 80 zł.

Ale to właśnie Wrocław może poszczycić się największą liczbą gości. W 2012 roku było ich tu ponad 600 tys. W tym czasie w Chorzowie gości było prawie 400 tys., podobnie w Krakowie (Kraków ma 750 tys. mieszkańców, zaś nasza aglomeracja - ponad 2 mln!). Opole natomiast było w ubiegłym roku odwiedzane prawie 260 tys. razy.

NOWE FLAMINGI W CHORZOWSKIM ZOO [ZOBACZ]

Nie ma co ukrywać, że Wrocław mimo wysokich cen kusi atrakcjami. Ma najwięcej gatunków zwierząt. Jest ich tu ponad 900. Dla porównania, pozostałe wymienione ogrody zoologiczne mają ich po ok. 300. Co więcej, jest na szóstym miejscu w Europie i dziesiątym na świecie pod tym względem. Ma też mnóstwo gatunków, których nie spotkamy w innych zoo w Polsce. Jednym z najchętniej oglądanych jest kanczyl filipiński z rodziny jeleniowatych. Kiedy w 2009 roku do Wrocławia przyjechały pierwsze osobniki, na świecie w żadnym zoo nie można było zobaczyć tego zwierzęcia. Teraz we wrocławskim zoo są rozmnażane i dostarczane do innych ogrodów na świecie. W chorzowskim zoo zobaczymy natomiast bizony, w krakowskim nietypowe są ibis australijski i kuskus (torbacz).

Każdy ogród próbuje przyciągnąć klientów jak może. Dlatego w zoo możemy spotkać różne dodatkowe atrakcje. Nic jednak nie przebije Parku Śląskiego, w którym możemy spędzić cały dzień - w zoo, Wesołym Miasteczku czy Planetarium. Wrocław zaś stawia na atrakcyjne pawilony.

- Mamy pawilony tematyczne. Chcemy, żeby ludzie poczuli się, jak w środowisku naturalnym zwierząt - wyjaśnia Ryszard Topola z ogrodu we Wrocławiu.

I tak przy lwach, jak na safari, można jeździć specjalnym autem, a pawilon zwierząt azjatyckich zaaranżowano jak w Indiach. Bo Wrocław ma na to fundusze, których brakuje w śląskim zoo.

- Oczywiście, że są nam potrzebne inwestycje i remonty, ale nie mamy funduszy - potwierdza Jolanta Kopiec, dyrektor naszego zoo.

W 2010 roku wrocławskie zoo przekształciło się w spółkę prawa handlowego i opłaciło się to. Miasto dokłada pieniądze do inwestycji, poza tym zoo utrzymuje się samo. W Chorzowie zoo należy do spółki WPKiW. Podlega urzędowi marszałkowskiemu i stamtąd płyną pieniądze na utrzymanie ogrodu.

*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA LIPIEC 2013
*Sławny śląski aktor Jacenty Jędrusik nie żyje [ZOBACZ NAJLEPSZE ROLE]
*Alarmy bombowe w Polsce i na Śląsku. Sprawcy napisali: WYDAJEMY WYROK ŚMIERCI
*Gwałtowne burze na Śląsku. Dramat mieszkańców Pszczyny, Czechowic i Goczałkowic ZDJĘCIA i WIDEO