Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuczyński: Polski Wimbledon to nie efekt dobrego systemu

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński archiwum
Bez dwóch zdań - przeżywamy historyczne chwile. Polski tenisista pierwszy raz zagra w półfinale turnieju Wielkiego Szlema. Wczoraj doszło do ćwierćfinałowego pojedynku w Wimbledonie z udziałem dwóch Polaków - Jerzego Janowicza i Łukasza Kubota. To też wydarzenie bez precedensu! Na dodatek o finał zagra dziś Agnieszka Radwańska.

Prezydent RP Bronisław Komorowski już zaprosił do siebie naszych tenisowych mistrzów. Ich zdjęcia królują na pierwszych stronach gazet. Wyniki Radwańskiej dają nam wiele radości, ale wiadomo, że fani tenisa najbardziej czekali na sukcesy naszych panów. I doczekali się! A pomyśleć, że ostatni raz mieliśmy Polaka w ćwierćfinale Wielkiego Szlema w 1980 roku - był nim oczywiście Wojciech Fibak.

Nie ma lepszej lokomotywy dla każdej dyscypliny sportu niż światowe sukcesy. Skoro jest Janowicz, Kubot, Agnieszka Radwańska, jej siostra Urszula, do tego Michał Przysiężny, należy kuć żelazo póki gorące.

Nie pozwólmy, aby likwidowano korty tenisowe. "Dziennik Zachodni" zaangażował się w obronę historycznego obiektu dawnego Baildonu w Katowicach i jest szansa na uratowanie kortów (im. Jadwigi Jędrzejowskiej, czyli finalistki Wimbledonu z 1937 roku, która jest też wicemistrzynią US Open i Roland Garros).

Naciskajmy na sportowe i samorządowe władze, aby nasze dzieci miały gdzie trenować. Wiecie o tym, że w stolicy województwa śląskiego nie działa ani jeden klub tenisowy? Pamiętam czasy wspomnianego Baildonu, gdy we wrześniu prowadzono nabór dzieci do szkółki. Chętnych było więcej niż miejsc, odbywała się ostra selekcja!

Nie czarujmy się, polskie sukcesy na kortach Wimbledonu nie są efektem przemyślanego systemu szkolenia w Polsce. Zaprocentował upór i determinacja zawodników i ich rodziców. Tenis jest sportem indywidualnym, ale polscy adepci nie mogą liczyć tylko na siebie i łut szczęścia.

DZ patronuje cyklowi turniejów dla dzieci o Puchar Śląska "Carbo-Koks Cup". Tam mają być wyławiane talenty na miarę Janowicza i Radwańskiej. Mam nadzieję, że kiedyś o nich usłyszymy. Bylebyśmy znów nie musieli czekać przez długie lata...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kuczyński: Polski Wimbledon to nie efekt dobrego systemu - Dziennik Zachodni