18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Buzek: Wspólny rynek szansą dla węgla

Redakcja
archiwum
ZIELONE ŚWIATŁO DLA WĘGLA? Tak, o ile wprowadzimy technologię niskoemisyjnego wykorzystania. To jedna z szans, która jest związana z utworzeniem wewnętrznego rynku energii w Unii Europejskiej

Rozmowa z profesorem Jerzym Buzkiem, członkiem Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego oraz byłym szefem PE

Komisja Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Unii Europejskiej niemalże jednogłośnie przyjęła niedawno (20 czerwca) sprawozdanie w sprawie uruchomienia wewnętrznego rynku energii wśród państw unijnych, którego projekt został przygotowany przez pana. Co konkretnie może nam to dać?
Po pierwsze, bezpieczeństwo dostaw prądu elektrycznego czy gazu do naszych domów czy firm. Będzie się to łączyło z możliwością wykorzystania wszystkich dostępnych w kraju źródeł energii, a więc węgla kamiennego, brunatnego i gazu łupkowego. Po drugie, łatwiej też będzie razem, jako Unia Europejska, negocjować zakupy energii spoza Europy. W przypadku dużych dostawców będzie to miało duże znaczenie, bo będziemy silniejsi w rozmowach. Zależało mi zwłaszcza na uzyskaniu możliwości renegocjacji kontraktów gazowych, według których cena gazu zależy od światowych cen ropy, a nie od aktualnej ceny gazu na rynku globalnym. Ostatnio bowiem te ostatnie ceny znacznie spadły. No i wreszcie sprawa trzecia, dzięki wspólnemu rynkowi energii możliwe będzie utrzymanie cen prądu i gazu w ryzach.

Czyli na Śląsku możemy się czuć bezpieczni z uwagi na to, że mamy węgiel?
Tak, bezpieczni nie tylko na Śląsku, ale i w całej Polsce. Ze względu na produkcję prądu elektrycznego polski węgiel to skarb. Po otwarciu "energetycznych" granic będziemy mogli również wymieniać energię z innymi krajami. Polska może być konkurencyjna na wspólnym rynku, właśnie dlatego, że produkujemy energię elektryczną z węgla, a w przyszłości być może z gazu łupkowego, a ta ciągle jest najtańsza. Jeśli będziemy wprowadzać technologię niskoemisyjnego wykorzystania węgla, czyli będziemy tak wykorzystywać węgiel, aby nie był on szkodliwy dla środowiska, to mamy szansę wygrać na rynku europejskim. Tego rodzaju technologie promuję w UE i w Polsce od czasu naszej integracji w roku 2004.

A co z gazem łupkowym?
Na Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, w maju tego roku, zaprosiłem komisarza Janeza Potocznika. Potwierdził, że wydobywanie gazu łupkowego, przy przestrzeganiu norm ochrony środowiska, zależy od decyzji polskiego rządu. No i oczywiście od opłacalności całego przedsięwzięcia. Ja ze swej strony podkreśliłem, że istotne jest, aby nie wprowadzać nowych regulacji środowiskowych z tym związanych.

Trzecią drogą, po węglu i gazie, jest produkowanie energii na własne potrzeby. Co konkretnie to oznacza?
To może się okazać wyjątkowo korzystne. Musimy postawić na budowę linii do przesyłu energii elektrycznej, zwłaszcza na wsi. Wtedy rozwiązaniem będzie także tzw. mikrogenera-cja. Konsumenci prądu elektrycznego, zwłaszcza właśnie na wsi, mogą sami produkować prąd, w niewielkich generatorach, z energii wiatrowej, biogazu, paneli słonecznych. Taka kombinacja jest bardzo obiecująca, bo nadmiar produkowanego prądu będą mogli sprzedawać do sieci. W kilku krajach Unii Europejskiej - na przykład w Wielkiej Brytanii - taki proces przechodzenia na mikrogene-rację już się zaczął.

A jak przestanie wiać lub zajdzie słońce?
Inteligentne sieci, o których tu mowa, umożliwiają przepływ energii w obu kierunkach, do i od konsumenta. Gdy zużywa prąd z zewnątrz - płaci, gdy produkuje i nadmiar wysyła do sieci - otrzymuje wynagrodzenie.

Od kiedy możemy mówić o realnych zmianach i wspólnym rynku energii?
Potrzebnych jest kilka działań. Trzeba połączyć wszystkie kraje Unii Europejskiej przy pomocy linii zasilania energią elektryczną oraz rurociągów gazowych. Wtedy będziemy mogli wspierać się nawzajem energią z różnych krajów i przesyłać ją bez względu na granice. To daje szansę na uruchomienie konkurencji producentów i dostawców na rynku energii w Unii Europejskiej, a więc - dla konsumentów - na obniżenie cen prądu elektrycznego i gazu. Budowę tych połączeń kraje członkowskie w Unii postanowiły zakończyć w 2014 roku. Trzeba też dokończyć wdrażanie wszystkich rozporządzeń i dyrektyw unijnych, aby umożliwić swobodny handel energią w ramach całej Unii. Wreszcie sprawa dla nas, użytkowników energii, najważniejsza: trzeba stworzyć możliwość wyboru dostawcy prądu elektrycznego czy gazu.

Wewnętrzny rynek energii oznacza więc, że mieszkając na Śląsku, będziemy mogli wybrać dostawcę energii na przykład z Hiszpanii?
Tak będzie w istocie. Trzeba w tym celu zamontować tzw. inteligentne sieci i inteligentne liczniki u każdego odbiorcy. To dopiero umożliwi korzystanie, np. z prądu elektrycznego, wtedy, gdy jest on tańszy. Umożliwi też wspomniany wybór dostawcy energii tańszego, niezawodnego. Natomiast już sam system zasilający, a więc inteligentne sieci, powinien reagować na takie wykorzystanie energii, które będzie dla nas najtańsze i najpewniejsze, abyśmy mogli zaoszczędzić pieniądze w naszych portfelach. Takie możliwości już istnieją w innych państwach, np. w skandynawskich. Ktoś, kto mieszka w Finlandii, może na przykład kupować prąd produkowany w Danii.

Zapowiada się więc na to, że czeka nas długa droga, by u nas było podobnie...
Proszę sobie wyobrazić, że w Kaliszu, sporym mieście w Wielkopolsce, wszyscy odbiorcy prądu mają już zainstalowane niemal wszystkie inteligentne sieci i inteligentne liczniki!

Istnieje taka możliwość, że odbiorcy będą zmieniali dostawców kilka razy do roku?
Można to przyrównać do sieci telefonii komórkowych. Mamy ich kilka do wyboru. Staramy się zdecydować na taką, która oferuje nam najlepsze warunki, a co jakiś czas możemy dokonać zmiany firmy. Konkurencja tych firm daje nam szanse na lepsze warunki umowy.

Będziemy mieć więc szerszy wybór, grę rynkową na rynku energetycznym oraz - jak wynika z przyjętego sprawozdania - państwa członkowskie UE mają powstrzymać się od regulowania detalicznych cen energii na szczeblu krajowym poprzez dotacje publiczne. Co będzie z najsłabszą częścią społeczeństwa?
Regulowane ceny powodują, że konkurencja na rynku energii jest zaburzona. A więc trzeba je stopniowo wycofywać. Z drugiej jednak strony chcielibyśmy, żeby niektórzy klienci na rynku zawsze byli w jakiś sposób dotowani. Dotyczy to klientów, którzy np. mają problemy z opłacaniem rachunków. Trudno jest przecież żyć bez prądu elektrycznego i gazu. Ale ok. 90 procent wszystkich odbiorców będzie w systemie cen nieregulowanych, czyli wynikających z gry rynkowej. Spodziewamy się, że te ceny będą niższe niż gdyby rynku nie było.

Na jakim etapie jest Polska w tworzeniu wspólnego rynku energii UE? Dokładamy kolejnych cegiełek czy raczej jesteśmy oporni w jego budowaniu?
W Polsce nadal mamy małe możliwości wyboru dostawcy gazu czy prądu elektrycznego. Jeżeli w przyszłości wprowadzimy rozwiązania, o których tutaj mowa, sytuacja radykalnie się zmieni. W tej chwili jednak najważniejsze jest to, że dzięki dobrym połączeniom z innymi krajami Unii nie zabraknie nam energii, a równocześnie będziemy mogli wykorzystać nasze własne źródła energii. To jest zielone światło dla polskiego węgla, a także dla wydobycia gazu łupkowego. Sprawozdanie podkreśla bowiem, i to dwukrotnie, że korzystanie z wszystkich dostępnych surowców zależy wyłącznie od kraju członkowskiego. Oczywiście wiąże się to ze wzmożeniem prac nad czystymi technologiami węglowymi, które Unia jest gotowa dofinansować, a także nad bezpiecznymi technologiami wydobycia gazu łupkowego. Rozmawiałem o tym zaraz po przyjęciu sprawozdania, z przewodniczącym Rady Europejskiej, Hermanem Van Rompuyem, który już dwukrotnie wprowadził dyskusję nad wspólnym europejskim rynkiem energii pod obrady premierów i prezydentów Unii.

Kto za te zmiany zapłaci?
Są duże możliwości, abyśmy w tym celu skorzystali ze środków Unii Europejskiej. Sporo kosztów będą musiały także pokryć spółki energetyczne. Tak właśnie postąpiła firma Energa w Kaliszu. Firmy będą inwestowały w rozwój sieci oraz możliwości produkcyjne. Część infrastruktury powstanie z pieniędzy nowego funduszu Unii Europejskiej, właśnie na infrastrukturę energetyczną, ze wsparciem z budżetu krajowego. Ale powtarzam: wspólny rynek energii zapewni nam bezpieczeństwo energetyczne i możliwość ograniczenia cen prądu i gazu. Tak się składa, że w maju 3 lata temu zgłosiłem projekt dla całej Unii pod nazwą Europejska Wspólnota Energetyczna. Tworzony właśnie rynek energii, wraz ze wspólnymi zakupami energii na zewnątrz Unii oraz wspólnymi badaniami nowych technologii energetycznych, były sednem tego projektu. Nie spodziewałem się nawet, że będzie to tak szybko realizowane.
Rozmawiała: Joanna Oreł

Inteligentne liczniki to niższe ceny

Raport Jerzego Buzka na temat wewnętrznego rynku energii UE ostatecznie będzie głosowany podczas wrześniowej sesji plenarnej PE w Strasburgu. Ideą pomysłu jest m.in. to, by odbiorcy korzystali z inteligentnych liczników.
Poprzez inteligentne sieci i inteligentne liczniki będziemy mogli indywidualnie wybrać sobie tańszego dostawcę energii. Będą też propozycje wyboru. Podobne rozwiązanie wprowadzono już np. w Kaliszu. Ogółem zainstalowano tam ok. 50 tys.
liczników zdalnego odczytu. Mieszkańcy będą mogli m.in. w internecie śledzić, ile dziennie zużywają energii. Jest też możliwość wielokrotnych i bezpłatnych zmian dostawców.

Kto i kiedy wymieni nam liczniki do pomiaru zużycia energii na inteligentne. I kto na tym może zyskać?

"Dziennik Zachodni" wiele razy opisywał ucieczkę mieszkańców ze śląskich miast oraz przyczyny tego zjawiska: zanieczyszczenie, brak dobrej infrastruktury, rozpadające się - jak w Bytomiu - domy.

Jednak Śląsk jest tu dziwnym wyjątkiem, bowiem w Polsce i na świecie coraz więcej ludzi przenosi się ze wsi do miast. Prognozuje się, że w skali świata w najbliższych 10 latach do miast przeniesie się ponad 300 milionów ludzi. Już teraz miasta, które zajmują zaledwie 2% powierzchni Ziemi, są miejscem zamieszkania aż 50% ludzi na świecie, przez co przypada na nie aż 75% globalnego zużycia energii. Jak rozwiązać ten energetyczny problem? Rozwiązanie, jak twierdzą eksperci, jest jedno - aby utrzymać atrakcyjność i konkurencyjność, miasta muszą funkcjonować inteligentniej. Krok w stronę Inteligentnego Miasta zrobiły już m.in. Warszawa, Kraków, czy w naszym regionie m.in. Bielsko-Biała. Na czym to polega? To nowoczesne systemy pomiarów funkcjonujące w sieciach elektrycznych, ga-zowych czy wodociągowych, umożliwiające uzyskiwanie danych nie tylko o potrzebach konsumentów, ale także na przykład o przyczynach strat energii bądź zanieczyszczenia wody. To także inteligentne liczniki do pomiaru zużycia energii.

Wymianę liczników przeprowadzą u nas operatorzy systemów dystrybucyjnych, bo oni są właścicielami infrastruktury pomiarowej.

Zgodnie z unijną dyrektywą, do 2020 r. inteligentne liczniki powinno mieć 80 proc. klientów. W Polsce mamy bardziej ambitne plany, chcemy, by do tego czasu aż 100 proc. klientów miało takie liczniki. Operacja przyniesie liczne udogodnienia dla klientów oraz poważne oszczędności dla firm energetycznych. Inteligentny licznik jest bowiem tylko jednym z elementów zautomatyzowanego systemu do pomiaru zużycia oraz sterowania odbioru energii elektrycznej. Umożliwia dokonywanie zdalnego odczytu - co obniża koszty - zmianę trybu pracy liczników energii elektrycznej, wykrycie nielegalnego poboru, a nawet włączenie i wyłączenie klienta. Dane z liczników przekazywane będą do centrów obliczeniowych, które automatycznie będą je gromadzić i analizować. Ta wiedza pozwoli zoptymalizować pracę elektrowni i sieci przesyłowych - dzięki temu będą one bardziej elastycznie reagować na potrzeby klientów, zmniejszając tym samym straty na przesyle. MU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera