Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokejowa wojna ligowa trwa. Na razie tylko trzy kluby podpisały umowę na grę w Polskiej Hokej Lidze

Jacek Sroka
Hokeiści HC GKS Katowice podpisali umowę z ligą, a JKH GKS Jastrzębie nie
Hokeiści HC GKS Katowice podpisali umowę z ligą, a JKH GKS Jastrzębie nie Arkadiusz Gola
W czwartek mija wyznaczony przez Polską Hokej Ligę ostateczny termin podpisania przez kluby umów na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej. Na razie zawarły ją tylko trzy kluby - HC GKS Katowice, Polonia Bytom i Zagłębie Sosnowiec. Dziś umowę ma podpisać Podhale Nowy Targ, które chce wykupić tzw. dziką kartę. Pięć pozostałych klubów: Comarch Cracovia, Ciarko Sanok, GKS Tychy, JKH GKS Jastrzębie i Aksam Unia Oświęcim nie zgadza się na przystąpienie do rozgrywek na warunkach Hokej Ligi.

- Nie zgadzamy się na podpisanie tej umowy, bo dwustronne porozumienie wiąże się z tym, że ktoś coś daje i otrzymuje coś w zamian. Tymczasem my mamy dać bardzo dużo, a w zamian nie dostaniemy prawie nic. Spółka nie ma zabezpieczenia finansowego i podpisując umowę na grę w lidze sami założymy sobie pętlę na szyję, bo nie wiemy, jaka będzie jej sytuacja 15 września - powiedział Andrzej Frysztacki, wiceprezes JKH GKS Jastrzębie.

- Komuś bardzo zależy, żeby wywrócić nasz pomysł na stworzenie w hokeju profesjonalnej ligi do góry nogami. Przygotowane przez nas w piątek po konsultacjach z działaczami klubowymi umowy, które w tym tygodniu zostały przesłane do klubów, dobrze zabezpieczają interesy drużyn kosztem interesów spół-ki, ale uznaliśmy, że takie rozwiązanie może obowiązywać w pierwszym sezonie ligi zawodowej, bo chcemy, by do rozgrywek przystąpiły wszystkie zespoły - stwierdził Mariusz Wołosz, prezes Polskiej Hokej Ligi i wiceprezes PZHL.

Piątka zbuntowanych klubów swoje stanowisko wyłożyła w specjalnym oświadczeniu. Jego najważniejsza część dotyczy finansów ligowej spółki.

CZYTAJ KONIECZNIE:
ZMIANY W POLSKIEJ LIDZE HOKEJOWEJ. NIE WIEM, KOMU TO MIAŁOBY SŁUŻYĆ - MÓWI WICEPREZES JKH JASTRZĘBIE

"Nasze stanowisko wynika z dogłębnej analizy proponowanych przez PHL rozwiązań, która prowadzić musi do jednoznacznej konstatacji, iż bieżąca działalność PHL finansowana będzie z budżetów klubów uczestniczących w rozgrywkach, na co nie ma zgody ani klubów, ani też ich strategicznych sponsorów. Do takich wniosków prowadzą m.in. aktualna trudna sytuacja finansowa PZHL, którego zadłużenie znacznie przekracza kwotę 1 mln zł, jak również brak realnych perspektyw na pozyskanie zewnętrznych źródeł finansowania dla PHL. Za wysoce wątpliwe uznać bowiem należy, by w kontekście aktualnego zadłużenia PZHL, przy jednoczesnej konieczności finansowania bieżącej działalności Związku oraz ponoszenia kosztów zawartych przez Związek kontraktów z trenerami Reprezentacji Polski A (kwota ok. 1,2 mln zł rocznie) PZHL był w stanie przeznaczyć jakiekolwiek środki na funkcjonowanie ligi zawodowej. W naszej ocenie finansowania tego nie zapewni również tajemniczy sponsor ściśle skrywany przez Prezesa PZH" - czytamy w oświadczeniu klubów.
Andrzej Frysztacki dodaje natomiast: - Nawet jeżeli ten tajemniczy sponsor się pojawi, to co zrobimy, jeśli jego działalność będzie konkurencyjna wobec naszych dobroczyńców od lat działających w hokeju - Jastrzębskiej Spółki Węglowej, firm Comarch, Aksam czy Ciarko. Mamy oddać mu miejsce na strojach hokeistów i bandach oraz taflach lodowiska w zamian za ułamek sumy, którą dostajemy od naszych sponsorów? - pyta retorycznie wiceprezes JKH.

- Nikt nie może powiedzieć, że nie chcieliśmy rozmawiać i słuchać klubów. Teraz pozostała już tylko kwestia zastanowienia się przez klubowych działaczy i ich zdrowego rozsądku. Wierzę, że hokejowymi drużynami rządzą mądrzy ludzie i podpiszą przesłane do nich wersje umowy. 11 lipca jest terminem nieprzekraczalnym, bo 15 lipca mija termin składania wniosków licencyjnych na grę w Polskiej Hokej Lidze, a złożyć je będą mogły tylko kluby, które podpiszą z nami umowy - ripostuje prezes Wołosz.

Dodajmy, że w najbliższym sezonie w Polskiej Hokej Lidze nie będzie grała reprezentacja Polski do lat 20. PHL będzie się więc składać z dziewięciu, czterech lub trzech drużyn. Dwa ostatnie rozwiązania na pewno nie przysłużą się naszemu hokejowi, ale szansy na zawarcie kompromisu w tej toczącej się właśnie ligowej wojnie jakoś na razie nie widać.



*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA LIPIEC 2013
*Sławny śląski aktor Jacenty Jędrusik nie żyje [ZOBACZ NAJLEPSZE ROLE]
*Alarmy bombowe w Polsce i na Śląsku. Sprawcy napisali: WYDAJEMY WYROK ŚMIERCI
*Gwałtowne burze na Śląsku. Dramat mieszkańców Pszczyny, Czechowic i Goczałkowic ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hokejowa wojna ligowa trwa. Na razie tylko trzy kluby podpisały umowę na grę w Polskiej Hokej Lidze - Dziennik Zachodni