- Mężczyzna był nietrzeźwy i to uniemożliwiało wcześniej przeprowadzenie jakichkolwiek czynności - tłumaczy Grzegorz Trela, zastępca prokuratora rejonowego w Zawierciu.
Obu sprawcom fałszywych alarmów grozi od 6 miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Ich zatrzymanie i przedstawione zarzuty to pokłosie wtorkowych wydarzeń, kiedy to wszystkie służby mundurowe w Zawierciu postawiono na równe nogi.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Bomba w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu? To był tylko głupi żart
Alarmy bombowe w Polsce [RELACJA NA ŻYWO] Ewakuacja szpitali, prokuratur, sądów
Alarmy bombowe w woj. śląskim: Celem ataków najczęściej są sądy i prokuratury
Pojawiły się bowiem telefoniczne informacje o bombach podłożonych w sklepie przy ulicy Piłsudskiego oraz Szpitalu Powiatowym. Pierwsze zgłoszenie policjanci przyjęli o godzinie 13. Sprawca poinformował telefonicznie o tym, że bomba ma wybuchnąć w Delikatesach Centrum przy ulicy Piłsudskiego w Zawierciu.
Ewakuowano cały personel oraz klientów sklepu. Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili pomieszczenia. Nie znaleźli jednak żadnego ładunku i po godzinie już normalnie można było tam zrobić zakupy.
Kolejne zgłoszenie policjanci otrzymali około godz. 19, a tym razem bomba miała się znajdować w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu.
- Zanim jednak podjęto decyzję o ewakuacji pacjentów, policjanci z wydziału kryminalnego KPP w Zawierciu ustalili i zatrzymali mężczyznę podejrzanego o ten nieodpowiedzialny żart. Okazał się nim 28-letni mieszkaniec Zawiercia - poinformował oficer prasowy KPP w Zawierciu, Andrzej Świeboda.
Nieco później w rękach funkcjonariuszy znalazł się wspomniany już 17-latek.
W tej chwili nie wiadomo, co skłoniło mężczyzn do tak głupiego zachowania. Niewykluczone jednak, że sprawcy inspirowali się serią fałszywych alarmów bombowych na terenie całej Polski, których byliśmy świadkami pod koniec ubiegłego miesiąca.
Alarm bombowy bez konsekwencji
W marcu 2011 roku około 1500 pracowników Elektrowni Jaworzno III ewakuowano na ponad 3 godziny. Powodem był fałszywy alarm bombowy. Sprawcą okazał się 18-letni uczeń działającej przy elektrowni szkoły przyzakładowej. Przedstawiono mu zarzut popełnienia wykroczenia, za który groził areszt, ograniczenie wolności lub grzywna do 1500 zł. 3 czerwca br. Sąd Rejonowy w Jaworznie umorzył postępowanie z uwagi na przedawnienie i 18-latek nie po-niósł żadnych konsekwencji za swój czyn.
*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA LIPIEC 2013
*Sławny śląski aktor Jacenty Jędrusik nie żyje [ZOBACZ NAJLEPSZE ROLE]
*Alarmy bombowe w Polsce i na Śląsku. Sprawcy napisali: WYDAJEMY WYROK ŚMIERCI
*Gwałtowne burze na Śląsku. Dramat mieszkańców Pszczyny, Czechowic i Goczałkowic ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?