18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smolorz po 7. Marszu Autonomii: Brzytwa Spyry

Paweł Smolorz
Paweł Smolorz
Paweł Smolorz arc.
Na ułomnej śląskiej polityce samorządowej - oderwanej od regionalnego ducha - rosną w siłę lokalne ruchy społecznościowe. Cel jaki sobie obrały, to zachowanie tego co najcenniejsze. Być może to tylko dzięki nim w przyszłości będzie można mówić o autentycznym Śląsku.

RAŚ, organizując co roku Marsz Autonomii, korzysta z dobra demokracji jaką jest wolność zgromadzeń, w tym możliwość publicznego wyrażania poglądów. Takie ruchy uwolniły już niejednych włodarzy z egocentrycznego opętania. W przeszłości marsz autonomistów był manifestacją odradzającej się regionalnej tożsamości. Dziś okazuje się, że ta wskrzeszona tożsamość Ślązaków nie wszystkich cieszy. Dlatego tak ważne jest wyjście na ulice nie tylko zwolenników autonomii, ale także innych ugrupowań mających w sercu dobro swojej małej ojczyzny.

Śląsk staje się symbolem silnej regionalnej działalności pozarządowej, która w znacznym stopniu wzięła na siebie odpowiedzialność za zachowanie kulturowego spadku po praojcach. Przy zakutej w próżni władzy samorządowej, stającej się coraz częściej aparatem kreującym prawdy na potrzeby scentralizowanego władztwa, to działalność godna szacunku. Ruch Autonomii Śląska stał się jednym z tych ugrupowań, których manifestacyjna działalność na ulicy zaprowadziła do realnego rządzenia. Okazało się jednak, że przy zderzeniu z odseparowaną od regionalnego patriotyzmu polityką, nie pozostało mu nic innego jak powrót do pierwotnej metody. W pewnym sensie, dobrze się stało. Oddolna demokracja pozwala miejscami na przekraczanie granic do bólu grzecznej dyplomacji; budzi miejscami skrajne emocje, stając się początkiem bardzo istotnych dyskusji. Ale jak się miejscami okazuje i to, może zostać sprowadzone na ziemię.

Teoretycznie, wyjście części Ślązaków na ulice Katowic w 7. Marszu Autonomii, powinno być przyczynkiem do odświeżenia górnośląskiego dyskursu. W praktyce powiało świeżością nieco innej materii. Dzień po imprezie, zamiast rozmów o przyszłości Śląska, rozpoczęła się matematyczna dyskusja na temat liczby ludzi przybyłych na marsz. Wodzirejem i pomysłodawcą tej burzliwej wymiany poglądów namaścił się Piotr Spyra - wicewojewoda śląski a hobbistycznie prezes Ruchu Obywatelskiego „Polski Śląsk”. Przy szacunkach policyjnych (około 2,5 tys osób) i organizatorów (około 4 tys osób), wyliczenia szefa ROPŚ wypadają blado - jedynie kilkaset. Zapewne, każda ze stron jest w błędzie, ale trzeba przyznać Piotrowi Spyrze metodologiczną odwagę- w przeciwieństwie do policji i organizatorów marszu- dokonał swoich obliczeń bez paradygmatu uczestnictwa.

W pewnym sensie, z zabawy w rachmistrza zwycięsko wyszedł prezes ROPŚ. Stosując schopenhauerowską erystykę, dyskusję o Śląsku sprowadził na mało ważny tor. Jednym cięciem przeciął krwiste dialogi o wielokulturowej historii Górnego Śląska, o separatyzmie i antypolskości, o narodowości Ślązaków... Sam w pojedynkę pokonał marsz 4,... 2,5 tyś, a właściwie 700 osób. Wygląda na to, że do współczesnej nauki trzeba wprowadzić nowe pojęcie: „Brzytwa Spyry” William Ockham już nie jest na topie.

Teksty Pawła Smolorza również na blogu smolorz.com
agfilm.pl



*Superbudowa 2013. Najlepsza inwestycja woj. śląskiego ZOBACZ
*Marsz Autonomii 13 lipca 2013: ZDJĘCIA, WIDEO, KONTROWERSJE
*Groby wampirów odkryto w Gliwicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Jak zdać egzamin na prawo jazdy? ZOBACZ WIDEOTESTY i CZYTAJ PODPOWIEDZI

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!