Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekston: Władze polskie ignorują śląskie aspiracje. Trzeba z tym skończyć

Andrzej Lekston
Andrzej Lekston
Andrzej Lekston ARC
Organizowany co roku Marsz Autonomii to ważne wydarzenie, którego nie sposób przeoczyć. Nie sposób także przeoczyć żalu, który wobec państwa polskiego czuje kilkaset tysięcy Ślązaków. Z pewnością dla państwa polskiego jest to problem, który trzeba jak najszybciej rozwiązać. Tyle, że to państwo nie ma, jak do tej pory, pojęcia, jak się do tego zabrać.

Socjologowie pytani o to, skąd wziął się „naród śląski”, odpowiadają często: z rozgoryczenia. To rozgoryczenie Ślązaków, jak nietrudno zgadnąć, wzięło się z wielu lat niezrozumienia i ignorowania przez władze polskie.

Z niepojętych dla mnie przyczyn, do dziś władze polskie wierzą, że problem ten da się rozwiązać poprzez dalsze ignorowanie śląskich aspiracji. Efekt jest odwrotny od oczekiwanego: zamiast maleć rosną w naszym regionie rozgoryczenie i żal do państwa polskiego. Trzeba w końcu skończyć tę spiralę.

ZOBACZ KONIECZNIE:
POLICZYLIŚMY UCZESTNIKÓW RUCHU AUTONOMII!

Od razu mówię, że rozumiem tych, których nie przekonuje postulat odrębnej narodowości śląskiej. To może, choć nie musi, być pierwszy krok do powstania śląskiego nacjonalizmu, a wiadomo, że pod hasłami „naród” i „religia” dochodziło w historii do największych zbrodni. Natomiast inne postulaty śląskich regionalistów bynajmniej nie wydają mi się kontrowersyjne.

Kogo bulwersuje to, że uczniowie w śląskich szkołach mogliby mieć możliwość poznawania dziejów i kultury swojego regionu? Komu szkodzi nadanie śląskiej godce statusu języka regionalnego, dzięki czemu łatwiej będzie ją zachować dla następnych pokoleń?
Wreszcie sama autonomia: słowo, które u wielu budzi przerażenie. A przecież gdyby zamiast „autonomii” wstawić „daleko posunięta decentralizacja”, albo „ zwiększona samodzielność regionu”, kontrowersje znikłyby, bo przecież większość z nas jest zgodna, że decentralizacja władzy to jak najbardziej rozsądne rozwiązanie.

Często odnoszę wrażenie, że wszyscy daliśmy sobie wmówić, że nasze śląskie postulaty są kontrowersyjne, podczas gdy wcale takie nie są. Kto może na tym skorzystać?

Na pewno polska nacjonalistyczna prawica, która potrzebuje wroga, by zmobilizować swój elektorat, więc wmawia „jedynie prawdziwym Polakom”, że nas, Ślązaków, bać się trzeba.

A czy po drugiej stronie, naszej, śląskiej, nie ma radykałów, którym zależy na podsycaniu ognia konfliktu śląsko-polskiego, zatem przekonują nas, że państwo polskie ponosi całą winę za wszystkie nasze śląskie nieszczęścia?

Wiem z pewnością, że bezczynność rządu Platformy Obywatelskiej przyczyniła się do zwiększenia problemu, o którym piszę, a nadchodzące wielkimi krokami rządy Prawa i Sprawiedliwości zwiększą go jeszcze bardziej.

Chyba, że Śląsk zaufa Europie Plus…

Andrzej Lekston
Pełnomocnik Europy Plus
województwo Śląskie
slaskie@[email protected]



*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*Plaże nudystów na Śląsku i woj. śląskim: LISTA i ZDJĘCIA
*Wampiry z Gliwic miały kocie twarze ZOBACZ ZDJĘCIA i USTALENIA

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lekston: Władze polskie ignorują śląskie aspiracje. Trzeba z tym skończyć - Dziennik Zachodni