Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jasna Góra: Złodzieje polują na pielgrzymów nawet w kościele

Janusz Strzelczyk, Bartłomiej Romanek
Pielgrzymi padają ofiarą kieszonkowców
Pielgrzymi padają ofiarą kieszonkowców Janusz Strzelczyk
W sierpniu przypada szczyt pielgrzymkowy. Razem z pątnikami do Częstochowy wkraczają złodzieje. Częstochowianie nawet żartują, że na jednego pielgrzyma przypada jeden złodziej, który przybył do Częstochowy nie po to, żeby się pomodlić, ale na łowy, bo okolice Jasnej Góry to prawdziwy raj dla kieszonkowców.

- Zmęczeni pielgrzymi cieszą się, że dotarli do sanktuarium i wydaje im się, że w takim miejscu nie może być złodziei, więc nie pilnują swoich rzeczy - mówi podinspektor Joanna Lazar, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. - Tymczasem tam, gdzie są duże zbiorowiska ludzi grasują złodzieje. Kieszonkowcy okradają pielgrzymów na błoniach i w samym klasztorze, także w Kaplicy Cudownego Obrazu.

Statystyki policyjne wskazują, że okolice Jasnej Góry to obok miejskich targowisk, miejsce, gdzie najczęściej grasują kieszonkowcy. Trzeba jednak pamiętać, że pielgrzymi skupieni na modlitwie i zwiedzaniu klasztoru, często nie zgłaszają kradzieży drobnych przedmiotów, myśląc, że je zgubili. Poza tym wierni narażeni są również na kradzieże w autobusach i trawmajach, którymi poruszają się, zwiedzając Częstochowę.

MPK rozbudowało monitoring, ale to i tak nie odstrasza przestępców. Przed złodziejami ostrzegają napisy na Jasnej Górze. Paulini prawie na każdej mszy św. ostrzegają wiernych przed kieszonkowcami.

A kradną wszyscy niezależnie od wieku i płci. Najprawdopodobniej najstarszym kieszonkowcem jest 75-letnia mieszkanka Częstochowy. Policjanci z I Komisariatu w Częstochowie zatrzymali ją po tym jak została wskazana przez kobietę, której ukradła portfel. Okradziona w Kaplicy Cudownego Obrazu zwróciła uwagę na zachowanie starszej kobiety, która specjalnie pchała się na nią, tworząc sztuczny tłok
Kieszonkowcy często działają w zorganizowanych grupach, tworząc sztuczny tłok, a później podając sobie skradzione portfele czy telefony komórkowe, szybko wynoszą je z klasztoru. Inny popularny sposób na odwrócenie uwagi pielgrzymów, to wywołanie sztucznej kłótni.

Kieszonkowcy grasujący na Jasnej Górze wpadli w ubiegłym roku na niebanalny pomysł, jak okradać swoje ofiary. Zakładali trzecią, "dodatkową" rękę. Składali do modlitwy dwie dłonie (jedna prawdziwa, a druga sztuczna), a w tedy trzecia wędrowała po portfele wiernych.

Policja ściśle współpracuje ze Strażą Jasnogórską, dzięki czemu coraz więcej kieszonkowców zostaje ujętych. Dzięki temu wpadł m.in. jeden z "trójrękich" bandytów. Najskuteczniejszym sposobem jest jednak wciąż rozwaga i uwaga pielgrzymów oraz pilnowanie cennych rzeczy.



*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*PROGNOZA POGODY NA KONIEC LIPCA: Nadciąga fala upałów!
*Wampiry z Gliwic: Coraz więcej szkieletów bez głów ZOBACZ ZDJĘCIA i USTALENIA
*Proces Katarzyny W.: Tajemniczy świadek ujawnia sensacyjne fakty

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jasna Góra: Złodzieje polują na pielgrzymów nawet w kościele - Dziennik Zachodni