Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czeska kolej przywraca autokuszetki. Polska kolej opanowuje przewóz rowerów

Michał Wroński
Autolaweta kolejowa
Autolaweta kolejowa Koleje Czeskie
Jeśli podczas weekendowego wypadu do Ostrawy, Bohumina, bądź Czeskiego Cieszyna zauważyliście na tamtejszych dworcu doczepioną do pociągu platformę z używanymi samochodami różnych marek, to... z całą pewnością nie padliście ofiarą fatamorgany ani udaru słonecznego. Prawdopodobnie to także nie jest transport auto-komisu. Czesi wrócili do pomysłu wożenia turystów na wczasy razem z ich pojazdami.

Specjalne pociągi kursują na trasie z Pragi do Popradu oraz z Pragi do Koszyc. Chętnych do skorzystania z takiej oferty systematycznie przybywa. A jak to wygląda u nas? Przejazdu ze swoim pojazdem nie mogą być pewni nawet rowerzyści.

ZOBACZ KONIECZNIE:
BARTOSIK: AUTOKUSZETKI W POLSCE - BYŁO I MINĘŁO

Z Katowic-Zawodzia do Gdyni. Razem z autem
Po co wozić na wczasy samochód pociągiem? By uniknąć siedzenia za kierownicą podczas długiej, męczącej i często odbywającej się nocą podróży i by na miejscu być bardziej mobilnym - to pewnie dwa najbardziej oczywiste argumenty na rzecz takiego rozwiązania. I choć w miarę jak w naszej części Europy przybywa autostrad podróże stają się coraz szybsze i mniej męczące, to jednak Czesi uznali, że hasło "auta na tory" nie jest jeszcze anachronizmem.

W zależności od rozmiarów samochodu za jego przewóz na trasie z Pragi do Koszyc trzeba zapłacić 60,4 lub 100 euro (do Popradu stawka wynosi 52,9 i 88 euro). Nie ma możliwości załadunku auta na stacji pośredniej, więc ewentualnie zainteresowani muszą pofatygować się do Pragi.

Ci z Państwa, którzy dobrze pamiętają realia lat 80. minionego już wieku pewnie od razu powiedzą: "u nas też tak było". Zgadza się, taka samochodowa kuszetka kursowała m.in. z Katowic do Gdyni ("załadunek" aut odbywał się na stacji w Zawodziu). Z początku jeździła 3 razy w tygodniu, potem już tylko w weekendy.

- I przez pewien czas cieszyła się nawet dość dużą popularnością - wspomina Jacek Karniewski z zakładu PKP PLK w Katowicach, a korzystający wówczas z tego rozwiązania od razu dodają, skąd się brała jego popularność. - Oszczędzało się w ten sposób paliwo, które w tym czasie było na kartki - przypominają.

Z możliwości podwózki w wykonaniu ówczesnych polskich kolei mogli skorzystać jednak nie tylko posiadacze samochodów, ale także motocykliści, którzy "parkowali" w wagonach bagażowych.
Miejsce tylko dla roweru
Dziś takie wspomnienia brzmią niczym bajki o żelaznym wilku. Kiedy pytamy Zuzannę Szopowską, rzeczniczkę PKP Intercity, o możliwość przewozu jakichkolwiek własnych pojazdów pociągami tej spółki, to nasza rozmowa kończy się na rowerach. Jak wynika z wyjaśnień Szopowskiej, przewoźnik posiada obecnie 86 specjalnych wagonów przeznaczonych do transportu jednośladów (liczba ta ma się zwiększyć, gdyż w nowych wagonach standardem mają już być stojaki na rowery). W pozostałych składach dla rowerzystów wyznaczono ostatni przedsionek ostatniego wagonu, przy czym nie zmieszczą się tam więcej niż cztery takie pojazdy.

- Wynika to z konieczności zachowania komfortu podróżnych (np. dostępu do toalety) oraz bezpieczeństwa (np. drzwi nie mogą zostać zablokowane) - tłumaczy Szopowska. Jak dodaje, w ubiegłym roku z oferty Intercity skorzystało niespełna 54,5 tysiąca rowerzystów (o ponad 3 tysiące mniej niż w roku 2011). A co z przewozem motocykla bądź motoroweru? Można zapomnieć.
Kierownik pociągu może nie wpuścić

Podobną odpowiedź słyszymy w Kolejach Śląskich. Tutaj także szczęścia mogą próbować jedynie rowerzyści.

- Zakazany jest przewóz jakichkolwiek pojazdów spalinowych, chyba że są jeszcze fabrycznie zapakowane - informuje Maciej Zaremba, rzecznik Kolei Śląskich. Z przygotowanego przez niego dla nas zestawienia wynika, że nie wszystkie pociągi wyposażone są w stojaki na rowery, a tam, gdzie takowe się znajdują, to ich liczba nie przekracza 8. Co jednak jeśli rowerzystów jest więcej lub jeśli trafią na pociąg niewyposażony w takie stojaki? - Wówczas decyzja należy do kierownika pociągu. Jeśli uzna, że rowerzyści nie będą przeszkadzać innym pasażerom, to nic nie stoi na przeszkodzie, by wsiedli do pociągu - mówi Zaremba, choć zastrzega, że trzeba liczyć się również z możliwością odmowy.

- Dlatego zorganizowane grupy rowerzystów powinny wcześniej skontaktować się z naszym działem handlowym - radzi Zaremba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czeska kolej przywraca autokuszetki. Polska kolej opanowuje przewóz rowerów - Dziennik Zachodni