Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amfetamina ze Śląska zalewa całą Europę! Śląsk niczym zagłębie. Niestety, narkotykowe

Aldona Minorczyk-Cichy
Marihuana jest bardzo popularna na narkotykowym rynku
Marihuana jest bardzo popularna na narkotykowym rynku Paweł Relikowski
Narkotyki ze Śląskiego trafiają do całej Europy? Choć trudno temu dać wiarę, to wytworzona tu w regionie amfetamina trafia nawet do Holandii. Biały proszek, produkowany jest na masową skalę w opuszczonych domach i budynkach przemysłowych w całym województwie. Rocznie to nawet kilkanaście ton przemycanych później do Austrii, Niemiec, Francji, Holandii.

Narkobiznes wart miliardy złotych

Ten rynek wart jest miliardy złotych. Zaś amfetamina pod względem popularności zajmuje na narkotykowym rynku pierwsze miejsce. Po niej są jeszcze: marihuana, haszysz, ekstazy, LSD i kokaina. Grupy zajmujące się produkcją, przemytem i rozprowadzaniem tych środków nawet nie konkurują ze sobą. Zapotrzebowanie na narkotyki jest tak ogromne, że nie muszą tego robić. W hurcie kilogram amfetaminy kosztuje do 6 tys. zł. W detalu wielokrotnie więcej - jedna działka od kilku do 10 zł.

Do wytworzenia kilograma substancji potrzeba kilku godzin i sprzętu mieszczącego się w podróżnej torbie. Zanim towar trafi do dealera, przechodzi przez kilka rąk. Według Europejskiego Centrum Monitorowania Narkomanii roczna produkcja amfetaminy to około 130 ton. 80 procent laboratoriów, w których powstaje, jest w Europie, w tym na Mazowszu, Pomorzu i Górnym Śląsku. Policja wyłapuje zaledwie od 5 do 10 procent tego, co pojawia się na rynku.

A kim jest narkoman? To już nie ledwo trzymający się na nogach ćpun ze strzykawką brązowego płynu. Po środki odurzające sięgają osoby wykształcone, studenci, naukowcy, biznesmeni.

Przestępcy ryzykują, bo to się opłaca

Amfetamina i ekstazy produkowane są w kraju. Ogromne ilości przemycane są do całej Europy, zwłaszcza do Austrii, Niemiec i Holandii. Półprodukty do ich produkcji sprowadzane są głównie ze Wschodu. Marihuana częściowo hodowana jest w kraju. Ogromną jej plantację kilka lat temu zlikwidowano w Dąbrowie Górniczej. Rośliny uprawiano w podziemnym, betonowym silosie. Zainstalowano tam sterowany elektronicznie sprzęt: lampy, nadmuchy powietrza, zraszacze i wentylatory. Dwaj przestępcy wytworzyli około stu kilogramów suszu. Oprócz krzewów konopi, funkcjonariusze znaleźli w silosie pieniądze będące częścią zysku z hodowli - łącznie równowartość ok. 350 tys. zł w złotówkach, euro, funtach i dolarach. Zabezpieczyli też dwa samochody, bmw i subaru, oraz trzy motocykle.

Część marihuany, haszysz i kokaina pochodzą z przemytu. Tropy wiodą do Afganistanu. Przemyt trafia do nas także z Albanii, Belgii, Holandii i Ameryki Południowej.

Kokaina w żołądku za pół miliona dolarów

Także kilka lat temu głośno było o grupie bezrobotnych i studentów z Częstochowy i Legnicy, którzy na zlecenie Patryka P. przemycili w żołądkach do Polski kokainę wartą pół miliona dolarów. Za jeden kurs dostawali około 6000 zł. Jednorazowo kurier połykał nawet 100 kapsułek. W każdej było 8 gram kokainy.

Kurierzy do Holandii jechali samochodem. Z lotniska w Amsterdamie lecieli do Curacao u wybrzeży Wenezueli. Mieszkali w hotelach lub domkach. Fundowano im niezwykłe wakacje. Po pewnym czasie zgłaszali się pośrednicy. Kurierzy przekazywali im pieniądze. W zamian dostawali kapsułki z kokainą i lekarstwa wstrzymujące wypróżnianie. W Amsterdamie trafiali do hotelu, gdzie wręczano im: tabletki na przeczyszczenie, gumowe rękawiczki i wiaderko.

Trafiają się także narkotykowe "perełki". W lipcu funkcjonariusze śląskiej Służby Celnej zatrzymali przesyłkę kurierską zawierającą substancję o działaniu psychodelicznym o wartości ponad 650 tysięcy złotych!

Zatrzymana ilość to zaledwie 57 gramów. Ta niezwykle kosztowna substancja to metylan, który za pośrednictwem firmy kurierskiej miał trafić do mieszkańca Polski południowej.

- Przesyłka pochodziła z Chin i została już odprawiona jako polimer akrylowy o wartości 5 USD w jednym z krajów UE - mówi Grażyna Kmiecik z Izby Celnej.

Wątpliwość wzbudziła niska wartość i klasyfikacja towarowa oraz kraj pochodzenia towaru. Przesyłka została poddana powtórnej kontroli i badaniu laboratoryjnemu. Wyniki były zaskakujące.



*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*PROGNOZA POGODY NA KONIEC LIPCA: Nadciąga fala upałów!
*Wampiry z Gliwic: Coraz więcej szkieletów bez głów ZOBACZ ZDJĘCIA i USTALENIA
*Proces Katarzyny W.: Tajemniczy świadek ujawnia sensacyjne fakty

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!