18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urbanke: Nie gloryfikujemy Gierka

Mariusz Urbanke
Mariusz Urbanke
Mariusz Urbanke arc.
"Dziękuję za ostatni Pana felieton »Pieszczochy losu chcą mieć wszystko zaroz, naroz i nojlepij w złocie. Jak za Gierka«. Jest w nim wiele trafnych spostrzeżeń i wniosków dotyczących RAŚ" - pisze Zbigniew Missala, czytelnik "Dziennika Zachodniego" od 1945 roku. "Podzielam Pana poglądy i cieszę się, że Pan je tak odważnie i przekonywująco głosi. Mam nadzieję, że tak będzie nadal. Nam, polskim Ślązakom, RAŚ i jego przyjaciele kojarzą się z antypolskim i antyśląskim separatyzmem. Naszą Ojczyzną jest Polska, a Górny Śląsk jest naszą ojcowizną" - podkreśla.

List czytelnika dotyczący felietonu opublikowaliśmy na łamach DZ w ubiegłym tygodniu. Dziś kolejne komentarze - przytaczam je nie tylko ze względu na ciekawe nowe spojrzenie na kwestię autonomii, ale i dlatego, bo autorzy mieli odwagę, tak jak pan Missala, podpisać się pod swymi wypowiedziami.

"Ślązacy zawsze mieli się lepiej - tak za Gierka, jak i teraz. Pamiętam dokładnie, jak u nas nic nie było, a jak przyjechałam do Katowic i zobaczyłam sklep dla górników, w którym można było kupić pralki, lodówki i inne poszukiwane towary. To był szok! Mąż opowiadał mi też, jakie znajomości miały kopalnie, szczególnie za czasów Jana Mitręgi, który zarządzał jednocześnie górnictwem i energetyką. Zwykły góral nie mógł nawet stodoły postawić bez zgody najwyższych czynników i przydziału na drewno, a Ślązacy całe stoki zabierali pod takie potworki architektury, jak słynne piramidy w Ustroniu czy inne ośrodki. Wcale się nie dziwię, że Edward Gierek jest nadal przez nich czczony prawie jak zbawca. Na obchodach z okazji rocznicy jego śmierci było chyba więcej ludzi niż na Marszu Autonomii, o którym Dziennik Zachodni tak obszernie informował" - pisze Wiesława Gacek z Bielska-Białej.

Mimo że wywodzimy się z tego samego miasta, nie mogę się w pełni zgodzić z Panią Wiesławą. Tzw. gierkowska dekada to rzeczywiście był początkowo dynamiczny rozwój - mały fiat, coca-cola i wielkie plany rozwoju budownictwa mieszkaniowego - ale po 1976 roku wszystko zaczęło się sypać. Z tego powodu ciężko się żyło nie tylko bielszczanom, ale i mieszkańcom całej Polski. Ze wspomnień osób, które współpracowały z wojewodą Jerzym Ziętkiem, wynika też, że Ślązacy nie byli forowani, szczególnie przy awansach, bo tu decydujący głos miało stronnictwo zagłębiowskie.

"Nie można cały czas pisać tylko o Gierku i jego ekipie, przecież w historii tej ziemi są wspaniałe postacie, którymi możemy się szczycić. Należą do nich tak zasłużeni dla naszej ziemi i Polski kapłani, jak August Hlond, Herbert Bednorz, czy Jan Alojzy Ficek - Kapłan Wyjątkowy - jak napisano na jego płycie grobowej. To właśnie dzięki staraniom księdza Ficka w 1849 roku ukończono budowę w Piekarach, znanym ośrodku kultu Matki Boskiej, nowego kościoła, wzniesionego ze składek parafian i licznie przybywających do sanktuarium pielgrzymów. Później biskup Bednorz wspaniale rozwinął ruch pielgrzymkowy, chroniąc tym samym robotników przed sowietyzacją. Moim zdaniem, takie czyny są dużo więcej warte niż wszystkie Huty Katowice i Spodki razem wzięte" - pisze Alojzy Sobol.
Znów kilka słów wyjaśnienia - nigdy nie gloryfikowałem Gierka. Przeciwnie, wiele razy podkreślałem, że bilans jego rządów dla Polski był fatalny.

W ogóle unikam generalizowania, bo sprawy społeczne - szczególnie na Śląsku - są zwykle bardziej złożone niż to się wydaje ludziom o nieco zawężonych horyzontach. Aby obraz naszego regionu był pełny i prawdziwy, trzeba choćby dodać, że ksiądz Ficek nie miał pokornych owieczek - musiał walczyć z pleniącym się na Śląsku alkoholizmem. W tamtych czasach Ślązak bez problemu mógł trafić do karczmy, bo jedna przypadała na 250 mieszkańców, a w mojej mysłowickiej parafii - raptem na 150 osób. Pierwszym, który zwrócił uwagę na ten problem jako główny powód degradacji społecznej Górnoślązaków, był właśnie ks. Jan Alojzy Ficek.

Co do biskupa Hlonda, to w ocenie jego krytyków, prezentował zbyt ugodowe stanowisko względem rządu, co na długie lata ukształtowało nazbyt pokorną postawę Kościoła wobec władzy. Przyjęcie podobnej postawy historycy zarzucają biskupom Stanisławowi Adamskiemu i Herbertowi Bednorzowi. Choć w tym drugim przypadku trudno się z tym zgodzić, biorąc pod uwagę, że został on uwięziony przez UB za przygotowanie akcji zbierania podpisów pod petycją rodziców o przywrócenie katechizacji w śląskich szkołach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Urbanke: Nie gloryfikujemy Gierka - Dziennik Zachodni