Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raz, dwa, trzy - koniec

Rafał Musioł
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w biegach narciarskich Justyna Kowalczyk traci do Słowenki Petry Majdić 115 punktów. Wszystko rozstrzygnie się podczas obecnego weekendu - w Falun odbędą się trzy biegi, w których każde zwycięstwo będzie warte 50 oczek, a następnie do dorobku zawodniczek zostaną dopisane punkty (200 dla triumfatorki) za miejsca w całej finałowej odsłonie walki o Puchar Świata, która zaczęła się środowym sprintem w Sztokholmie.

- Justysię stać na odrobienie strat, ale nie będzie to proste, bo Majdić też jest w wyśmienitej formie. Na szczęście nie ma już w programie sprintów, w których jest na razie bezkonkurencyjna - mówi trener biegaczki AZS AWF Katowice, Aleksander Wierietielny.

Dziś zaplanowano bieg na 2,5 km techniką dowolną, jutro bieg łączony, a w niedzielę na dochodzenie.
- Najważniejsze, że nie ponieśliśmy dużych strat w sprincie, bo tego się najbardziej obawiałem. 26 sekund bonifikaty, jaką zarobiła Słowenka, to naprawdę niewiele - uważa Wierietielny.

Sama Kowalczyk spokojnie podchodzi do wszystkich analiz i wyliczeń.

- Ważne będzie to, co na końcu. W każdym biegu dam z siebie wszystko, ale nie ma sensu składać żadnych deklaracji, bo Majdić naprawdę jest w gazie. Mam jednak satysfakcję, że to na nas będzie skupiona uwaga kibiców - twierdzi wiceliderka Pucharu Świata.

Polka, która zapewniła już sobie zdobycie Małej Kryształowej Kuli za zwycięstwo w biegach dystansowych (Majdić bezapelacyjnie triumfowała w sprintach), musi jeszcze uważać na Aino-Kaisę Saarinen, która zajmuje w klasyfikacji trzecie miejsce ze stratą 91 punktów do Kowalczyk.

- Finki traktują tę rywalizację bardzo prestiżowo, ale my nie będziemy kalkulować. Justyna walczy o Puchar Świata, a nie o drugie miejsce - bojowo zapowiada Wierietielny.

Ostatnie starcia zapowiadają się więc fascynująco.

- Taka końcówka sezonu to wielka gratka dla sympatyków biegania na nartach. Zastanawiam się jednak, czy akurat formuła wielkiego finału, w którym zbiera się punkty i sekundy jest właściwa - nie ukrywa szkoleniowiec biegaczki z Kasiny Wielkiej. - Myślę, że więcej będziemy mogli o tym powiedzieć w niedzielę - dodaje z uśmiechem.

Warunki w Falun powinny być dobre, a trasa teoretycznie sprzyja Polce.

- Nie ma co gdybać. Zostawmy to do rozstrzygnięcia samym dziewczynom - przekonuje Wierietielny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!