Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje w PRL: Kapitaliści pomagali w KL Auschwitz, a młodzież z NRD pracowała w lesie

Jolanta Pierończyk
Owoce wolimy zbierać za granicą, bo w kraju kiepsko płacą
Owoce wolimy zbierać za granicą, bo w kraju kiepsko płacą Piotr Krzyżanowski
Rok 1984. Sierpień. "Dziennik Zachodni" donosi o wymianie młodzieży w ramach OHP. Największym zainteresowaniem cieszą się wyjazdy do pracy za granicę. Młodzież wyjeżdża do pracy w Czechosłowacji, NRD, Bułgarii i na Węgry. Latem 1984 roku do tych państw pojechało w sumie 1200 młodych ludzi z województwa katowickiego.

Bliższemu poznaniu się, nawiązywaniu przyjaźni, upowszechnieniu idei wychowania przez pracę służą również przyjazdy młodzieży z zagranicy - pisze red. Jolanta Ilewicz. - W okresie od 26 lipca do 25 sierpnia urządzono dwa turnusy dla 500 młodych gości z NRD, którzy pracują m.in. w nadleśnictwach Brynek, Świerklaniec, Chrzanów, Kombinacie Budownictwa Ogólnego GOP-Południe-Tychy, kopalni Siersza w Trzebini, "Fabloku" w Chrzanowie. W lipcu przebywała 60-osobowa grupa Bułgarów, którzy zatrudnieni byli w Kombinacie Ogrodniczym Paczyna i PKP w Trzebini.

CZYTAJ KONIECZNIE:
SERWIS HISTORYCZNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Tamtego lata przyjechało na Śląsk także 40 młodych ludzi z "krajów kapitalistycznych", których przydzielono do pracy w Państwowym Muzeum w Oświęcimiu, jak pisze Jolanta Ilewicz.

Tak było prawie 30 lat temu. A dziś? - Nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o poszukiwanie przez młodzież pracy na wakacje. Młodzież chce pracować. Największe zainteresowanie jest u progu wakacji, w sierpniu znacznie słabsze - mówi Katarzyna Knich z Młodzieżowego Biura Pracy w Katowicach.

200-300 ofert pracy wakacyjnej to o wiele za mało, żeby zaspokoić popyt. Młodzi mogą nająć się do kolportażu ulotek i innych druków reklamowych, prezentowania sprzętu sportowego, prac porządkowych, prac inwentaryzacyjnych, promocji. Na młodych czeka też telemarketing, o ile mają dobrą dykcję. Są też oczywiście oferty pracy za granicą. Z Katowic można było tego lata pojechać do Czech i Holandii. Wiele osób pojechało na 2-3 miesiące do pracy w szklarniach przy zbiórce lub pielęgnacji ziół i róż w Holandii.

Nie ma już chętnych na zbieranie owoców w Polsce, gdzie dostaje się złotówkę za koszyczek, podczas gdy za granicą płacą 6 euro za godzinę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!