Spierają się o to lokalni samorządowcy. Pomysł wyszedł od radnego powiatowego, Wiesława Setli.
- Po deklaracji premiera Tuska wiemy już, że strefy będą działać jeszcze długo. Mają przed sobą co najmniej kilkanaście lat, bo zostaną utrzymane do 2026 roku, więc starania o utworzenie strefy w Żywcu to gra warta świeczki - przekonuje radny Setla. Dodaje, że nie ma już czasu do stracenia i zachęca burmistrza do udziału w debacie publicznej, bo mieszkańcy powinni mieć możliwość oceny argumentów zwolenników i przeciwników powstania strefy. - Ja do takich rozmów jestem od dawna przygotowany i mam nadzieję, że moja argumentacja ostatecznie przekona burmistrza. Potrzebujemy realnych działań, by zmniejszyć poziom bezrobocia na Żywiecczyźnie, a strefa daje taką możliwość - podkreśla Setla.
Jednak burmistrz miasta Antoni Szlagor uważa, że w Żywcu strefa jest niepotrzebna, ponieważ funkcjonuje już ona w sąsiedniej gminie Radziechowy-Wieprz.
- Już w 2007 roku specjalną uchwałą Rada Miejska wyraziła opinię w sprawie zasadności utworzenia strefy ekonomicznej w gminie Radziechowy-Wieprz, mieście Żywcu oraz powiecie żywieckim. Taka właśnie strefa powstała na czterech hektarach, na pograniczu miasta Żywca i gminy Radziechowy-Wieprz - tłumaczy burmistrz Szlagor. Dodaje, że aktualnie pozwolenie na budowę w utworzonej strefie posiada firma Żywiec-Zdrój. - W najbliższym czasie strefa będzie poszerzona o kolejne 40 hektarów. Będą tam mogły rozpocząć działalność przedsiębiorstwa, które chcą skorzystać z ulg, jakie przysługują w specjalnej strefie ekonomicznej - tłumaczy burmistrz Żywca.
- Burmistrz nie chce rozmowy o strefie ekonomicznej, powołując się na to, że istnieje już strefa w Radziechowach-Wieprzu. W jaki sposób strefa o tak niekorzystnej lokalizacji ma zbawić Żywiec? Jeszcze niedawno sam burmistrz mówił o niej jako o nieudanym projekcie - ripostuje Setla. - Dopóki burmistrz nie zrozumie, że miasto musi dysponować atrakcyjną ofertą dla inwestorów, dopóty żaden znaczący przedsiębiorca nie stworzy w Żywcu nowych miejsc pracy - zaznacza radny powiatowy.
Chcą pracować
Beata Kliś, szefowa Powiatowego Urzędu Pracy w Żywcu, przyznaje, że m.in. ze względu na prace sezonowe, nieco zmniejszyło się bezrobocie na Żywiecczyźnie, choć nadal jest jeszcze wysokie.
- Na koniec czerwca stopa bezrobocia w powiecie żywieckim wynosiła 15,7 procent, natomiast w skali województwa śląskiego 11,2 procent - przytacza statystyki dyrektor Kliś. Dodaje, że na szczęście żaden zakład nie zgłasza na razie grupowych zwolnień pracowników.
*Długoterminowa prognoza pogody na sierpień 2013 ZOBACZ MAPY I WIDEO
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląska Wenus jak Wenus z Milo! Archeologiczna sensacja spod Raciborza [ZDJĘCIA]
*Radni z woj. śląskiego to milionerzy! [OŚWIADCZENIA MAJĄTKOWE]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?