Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Stoch: Trener skreślił Piotra Żyłę, ale mamy skoczków na dwa zespoły [WYWIAD]

Kamil Stoch
Kamil Stoch w konkursie drużynowym pobił rekord Malinki
Kamil Stoch w konkursie drużynowym pobił rekord Malinki Jakub Jaźwiecki
Trener Łukasz Kruczek w przeciwieństwie do poprzednich lat nie zastanawiał się kogo dołączyć do składu, a raczej kogo skreślić... Zespół wygrał, więc nie ma o czym mówić. Ale myślę, że mamy skoczków na dwa niezłe zespoły - mówi Kamil Stoch, lider reprezentacji skoczków. Rozmawia Rafał Musioł.

Co prawda Letnia Grand Prix to przede wszystkim tylko etap przygotowań do zimy, ale zawody w Wiśle pokazały, że takiej konkurencji w kadrze jeszcze nie było.
To prawda. Trener Łukasz Kruczek nie miał łatwego zadania wybierając czwórkę do konkursu drużynowego. W przeciwieństwie do poprzednich lat nie zastanawiał się kogo dołączyć, a raczej kogo skreślić...

Padło na Piotra Żyłę, którego miejsce zajał młody Krzysztof Biegun. Był pan zaskoczony?
Decyzje podjął szkoleniowiec, podkreślił zresztą, że bierze za nią odpowiedzialność. Zespół wygrał, więc nie ma o czym mówić. Ale myślę, że mamy skoczków na dwa niezłe zespoły.

To może jako świeżo upieczony członek Komisji Zawodniczej FIS spróbuje pan przeforsować pomysł, by można było wystawiać dwie drużyny?
(śmiech). Rozumiem, że to żart, zresztą niezły. Niestety, nie mam aż takiej mocy sprawczej.

Ale kłopot bogactwa rzeczywiście mamy?
W sobotnim konkursie indywidualnym mieliśmy trzech Polaków w dziesiątce i sześciu w trzydziestce. To mówi samo za siebie.

Czy ta sytuacja przełoży się na zimę?
Wierzę, że tak. Mamy sprawdzony plan przygotowań, który przyniósł dobre efekty w poprzednim Pucharze Świata. Między innymi dlatego trener będzie żonglował składami na kolejne zawody Letniej Grand Prix.

A rosnąca konkurencja nie ma wpływu na atmosferę w drużynie?
Wszystko jest w porządku. Wiemy, że skoki to przede wszystkim sport indywidualny i indywidualna forma wciąż ma decydujące znaczenie. Konkursy drużynowe to taka wisienka na torcie, która potwierdza, że polskie skoki są coraz mocniejsze. No i dzięki nim rośnie konkurencja, bo załapanie się do zespołu staje się coraz trudniejsze. Ja też nie czuję się pewniakiem, o miejsce w czwórce wybranych muszę walczyć na każdym treningu i w każdych zawodach.

No własnie, w Wiśle w drużynówce pobił pan rekord skoczni, ale w konkursie indywidualnym przegrał pan m.in. z Maciejem Kotem.
I tak jestem z tego startu zadowolony, a wy dzięki temu macie znowu o czym pisać i zastanawiać się, kto jest liderem drużyny (śmiech).



*Długoterminowa prognoza pogody na sierpień 2013 ZOBACZ MAPY I WIDEO
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląska Wenus jak Wenus z Milo! Archeologiczna sensacja spod Raciborza [ZDJĘCIA]
*Radni z woj. śląskiego to milionerzy! [OŚWIADCZENIA MAJĄTKOWE]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!