Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyciągnęli ciało z karetki i zostawili: Chcemy wyjaśnienia sprawy - rodzina

Katarzyna Kapusta
"Chcemy wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej sprawy, mamy nadzieję, że osoby odpowiedzialne za to wszystko zostaną ukarane" - takie oświadczenie otrzymała policja z Będzina od rodziny zmarłego, którego ciało ratownicy wyciągnęli z karetki i pozostawili na poboczu. Rodzina zmarłego 55-latka jest zbulwersowana zaistniałą sytuacją.

Takie nieformalne oświdczenie otrzymał przez telefon funkcjonariusz policji z Będzina. Rodzina nie chce wypowiadać się w mediach.

Sprawą ratowników, którzy zostawili ciało poszkodowanego, który zmarł w karetce w trakcie transportu do szpitala zajęła się Prokuratura Rejonowa w Zawierciu. Śledczy swszczeli postępowanie sprawdzające.

CZYTAJ KONIECZNIE SZCZEGÓŁY TYLKO W DZIENNIKU ZACHODNIM:
ZMARŁ W KARETCE. RATOWNICY ZOSTAWILI CIAŁO NA POBOCZU

Jak powiedział PAP szef zawierciańskiej prokuratury Andrzej Nowak. - Postępowanie zostało wszczęte po doniesieniach prasowych i jest prowadzone pod kątem art. 262 Kodeksu karnego, czyli znieważenia zwłok - poinformował.

CZYTAJ KONIECZNIE:
PROF. JAKUBASZKO: RATOWNICY NIE MAJĄ PRAWA STWIERDZIĆ ZGONU PACJENTA W KARETCE

Przypominamy. Do wypadku doszło 13 lipca, na trasie S1 w kierunku Pyrzowic. Jako pierwszy na miejsce dotarł zespół ratowników z Mierzecic. Ratownicy zabrali przytomną ofiarę wypadku do szpitala, w drodze mężczyzna stracił przytomność i ratownicy podjęli reanimację iwezwali na miejsce karetkę "S" z lekarzem, i to on jako osoba uprawniona stwierdził zgon.

Ratownicy wrócili na miejsce wypadku i zostawili poszkodowanego na poboczu.

Sprawą zainteresował sie także minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który poprosił wojewodę o przeprowadzenie kontroli i wyjaśnienie tej sytuacji. Jak podkreślił także, że sytuacja wzbudza wiele wątpliwości nie tylko prawnych ale także etycznych.

Stanowisko w tej sprawie zajęli także lekarze rodzinni, którzy wysłali do ministra zdrowia list.

- Lekarze rodzinni z PPOZ od lat bezskutecznie występują do Ministra Zdrowia o podjęcie pilnych prac nad nowelizacją ustawy dotyczącej stwierdzania zgonu, wystawiania kart zgonu oraz powołania instytucji Koronera, która przejęłaby ten zakres obowiązków - piszą w liście.

- Dzisiaj mamy sytuację, gdzie zmarłym pacjentom nie ma kto wystawić aktu zgonu, bo odpowiedzialność za tę czynność niejasne prawo rozmyło pomiędzy lekarzy POZ, lekarzy z pogotowia ratunkowego, ratowników medycznych oraz szpitalników - dodają.

CZYTAJ KONIECZNIE:
DO CZEGO MASZ PRAWO DZWONIĄC PO KARETKĘ? CZYTAJ TUTAJ

Według lekarzy przepisy regulujące wystawienie aktów zgonu są wręcz archaiczne.

- Coraz częściej do wypadków dysponenci pogotowia ratunkowego wysyłają bez lekarza jedynie ratowników medycznych. Problem pojawia się wówczas, kiedy zachodzi potrzeba stwierdzenia zgonu pacjenta. W świetle obowiązujących przepisów ratownik medyczny nie ma uprawnień do stwierdzenia zgonu. Kto ma zatem stwierdzić zgon? Pytanie to jest stawiane każdego dnia i nocy, i to w każdej miejscowości w Polce“ - mówi doktor Bożena Janicka prezes PPOZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!