Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3. rocznica budowy kościoła w Tychach-Mąkołowcu. Bez protestów

Jolanta Pierończyk
Jednym z najładniejszych zakątków jest na razie to patio
Jednym z najładniejszych zakątków jest na razie to patio Jolanta Pierończyk
Wczoraj minęły dokładnie trzy lata od wbicia pierwszej łopaty pod budowę kościoła św. Ojca Pio w tyskiej dzielnicy Mąkołowiec. Kościół wprawdzie jeszcze nieruszony, ale stoi już piękny dom parafialny, który jest na razie kościołem, probostwem i domem parafialnym. Trzy w jednym.

A jeszcze trzy lata temu, zimą, na Mąkołowcu trwał spór o budowę tego kościoła. Były protesty, które część mieszkańców wysłała nawet do wojewody. Protestowali ci, którzy na Mąkołowiec uciekli od miejskiego zgiełku, kupując grunty za niemałe pieniądze i chcieli tam mieć spokój, a nie "dzwonnicę pod oknami, organy, msze, celebracje". Skarżyli się, że nikt ich nie pytał o zgodę, ani nie informował, że są plany budowy kościoła. Wojewoda protest oddalił, a miasto wydało zgodę na budowę i zaczęło się.

To, co stanęło na Mąkołowcu przez te trzy lata, przywodzi na myśl architekturę włoską: patio, kolumnada, śródziemnomorska roślinność w dużych donicach. Proboszcz, ks. Dariusz Gadomski, inny niż ten, który zmagał się protestami mieszkańców, dzisiaj czuje dobry klimat wokół budowy. Wsparcie przychodzi czasem nawet z zewnątrz. I to całkiem niespodziewanie.

- Kiedy zastanawialiśmy się, skąd wziąć pieniądze na witraże do naszych dwóch okienek w kaplicy, nagle zadzwoniła do nas kobieta z Radlina i powiedziała, że jej chory ojciec chciałby ofiarować obraz Ojca Pio jakiemuś kościołowi pod jego wezwaniem.

Do naszej parafii trafiła za pośrednictwem internetu - opowiada ks. Dariusz Gadomski. - Powiedziałem wtedy, że bardziej potrzebne by nam były witraże z fiołkami i chciałem jej wytłumaczyć, dlaczego akurat z tymi, a nie innymi kwiatami, ale ona wiedziała, że to dlatego, że w pobliżu Ojca Pio ludzie wyczuwali zapach fiołków - opowiada. Pieniądze wpłynęły na konto parafii, witraże powstały, ich zdjęcia zostały fundatorowi wysłane. Niedługo potem zmarł. Do spotkania z darczyńcą nigdy nie doszło.

Cud, że pieniądze znalazły się w takim momencie i w taki sposób? Proboszcz zapewnia, że największym cudem są dla parafii ludzie.

Parafii św. Ojca Pio nie jest łatwo, bo kiedy przez lata nie było tu kościoła, ludzie przyzwyczaili się do kościołów ościennych: w Wilkowyjach, Czułowie, Podlesiu i oczywiście w Tychach, do kościoła św. Marii Magdaleny, do którego Mąkołowiec należał.

Budowa domu parafialnego jest na ukończeniu, ale jeszcze sporo jest do zrobienia. - Zastanawiamy się, czy pociągnąć tę budowę do końca i dopiero potem przejść do budowy kościoła, czy już ją zacząć i ciągnąć obie jednocześnie - mówi ks. Gadomski.
W woj. śląskim buduje się 12 kościołów: dwa w Rybniku, dwa w Tychach - w tym słynny Mały Asyż - i po jednym w Katowicach, Mikołowie, Olszynie, Zabrzu, Świerklanach, Pawonkowie, Myszkowie i Jastrzębiu-Zdroju.



*Długoterminowa prognoza pogody na sierpień 2013 ZOBACZ MAPY I WIDEO
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląska Wenus jak Wenus z Milo! Archeologiczna sensacja spod Raciborza [ZDJĘCIA]
*Radni z woj. śląskiego to milionerzy! [OŚWIADCZENIA MAJĄTKOWE]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!