Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zajączkowski: Porwał Cię prąd w rzece? Płyń razem z nim i do brzegu

Wiktor Zajączkowski
Wiktor Zajączkowski
Wiktor Zajączkowski WOPR
Jak zachować się w rwącej rzece? Z Wiktorem Zajączkowskim, prezesem Zarządu Wojewódzkiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach rozmawia Michał Wroński

Wciąż dochodzi do kolejnych tragedii. Ile mamy na rzekach naszego regionu legalnych kąpielisk lub miejsc wyznaczonych do kąpieli?
Żadnego. A w skali całego kraju takie miejsca można pewnie policzyć na palcach obu rąk.

Kąpiący się na rzekach czynią to zatem na własną odpowiedzialność?
Oczywiście, że tak. Przepisy mówią przecież jasno: kąpieliska lub miejsca wyznaczone do kąpieli muszą być oznakowane i wyposażone w sprzęt ratowniczy. No i oczywiście muszą się na nich znajdować także ratownicy.

CZYTAJ TAKŻE:
Nie kąp się w rzece bez ratownika! Coraz więcej utonięć [RAPORT DZ]

Czy można jakoś ustrzec się niebezpieczeństwa kąpiąc się w rzece? Jak zorientować się, że grozi nam wir, czy zdradliwy prąd?
Wirów już prawie nie ma, więc to akurat nie jest zagrożeniem. Rzecz natomiast w tym, że wszyscy myślą, iż woda na całej szerokości rzeki wszędzie płynie z taką samą prędkością. A tak nie jest. Woda płynie ruchem śrubowym.

Co to znaczy?
Tam, gdzie jej poziom się podnosi wytwarza się ruch wirowy od brzegu do środka nurtu, natomiast tam, gdzie jej poziom opada ów ruch prowadzi ze środka w kierunku brzegu. Ludzie często o tym nie wiedzą, a tymczasem nawet nurt płynący z szybkością jednego metra na sekundę jest w stanie porwać dziecko. Trzeba przy tym pamiętać, że najszybszy nurt jest nie na powierzchni wody, ale kilkanaście centymetrów pod jej powierzchnią. A że człowiek wchodzi do wody w pozycji stojącej, więc jest tym bardziej narażony na taki prąd.

To proszę powiedzieć, co można zrobić, jeśli zostaniemy porwani przez rzeczny nurt?
Przede wszystkim nie walczyć. Nie próbować płynąć pod prąd, bo i tak zapewne się nam to nie uda, a tylko stracimy siły. Najlepiej płynąć z nurtem i próbować pod skosem kierować się w stronę brzegu. Rozmawiał: Michał Wroński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!