Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kruk Dąbrowa Górnicza: To sława puka do drzwi

Katarzyna Kapusta
Od lewej Krzysztof Nowak i Piotr Brzychcy w trakcie koncertu w Dolinie Charlotty
Od lewej Krzysztof Nowak i Piotr Brzychcy w trakcie koncertu w Dolinie Charlotty Agnieszka Cieślik
Znacie zespół Kruk z Dąbrowy Górniczej? Nie? Już wkrótce mogą być sławni jak Deep Purple i Carlos Santana. Ten drugi zrobił coś, czego nikt się nie spodziewał. A już na pewno nie muzycy niszowego zespołu. Pisze Katarzyna Kapusta

Dolina Charlotty w niewielkiej miejscowości Strzelinko koło Ustki. W kameralnym amfiteatrze bilety na Festiwal Legend Rocka rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Dziesięciotysięczna publiczność rozgrzana do czerwoności szaleje, gdy w kierunku sceny idzie legenda gitary Carlos Santana. Muzyk wyszedł zza kulis i wmieszał się w tłum. Ochroniarz pracujący dla niego od 10 lat nigdy nie widział, by muzyk się tak zachował. Ten światowej sławy gitarzysta postanowił wyróżnić poprzedzającą jego występ grupę Kruk z Dąbrowy Górniczej. Bo to właśnie specjalnie dla nich przeszedł przez cały amfiteatr na scenę.

- Widziałem, że tłum dostrzegł Santanę i wtedy pomyślałem, że klapa. Już nikt na nas nie zwróci uwagi - mówi Piotr Brzychcy, gitarzysta zespołu Kruk.

Stało się inaczej, to właśnie teraz na zespół z Dąbrowy Górniczej skierowane są oczy nie tylko muzyków z Polski, ale i zza oceanu. Dlaczego? To wszystko za sprawą nietypowego wydarzenia, które miało miejsce na scenie. - Gdy tam graliśmy, stało się coś niesamowitego. Coś, czego nie zapomnę do końca życia. Santana podszedł do mnie i powiedział: "Jesteś niesamowitym gitarzystą, musiałem zejść i cię zobaczyć" - wspomina z nieskrywaną emocją w głosie Brzychcy.

Zespół Kruk powstał w 2001 roku w Dąbrowie Górniczej. Założyli go Piotr Brzychcy i Krzysztof Walczyk. Na początku zespół nazywał się Gilotyna. Obecnie oficjalny skład Kruka to czterech muzyków: Piotr Brzychcy, Krzysztof Nowak, Darek Nawara, Michał Kuryś i gościnnie występujący wokalista Andrzej Kwiatkowski. Gościnnie, ponieważ niedawno zespół rozstał się z wokalistą Tomaszem Wiśniewskim. I choć Kruk ma już sporo sukcesów w swym dorobku i kilka płyt, droga na sam szczyt jeszcze przed nimi. Zaczęło się, jak to zwykle bywa, w domu. Niewinnie, od płyt winylowych, puszczanych przez ojca. Nie byle jakich płyt. - To były przepiękne winylowe płyty, które mój ojciec puszczał na starym adapterze. To były płyty takich wykonawców jak Deep Purple, AC/DC, Led Zeppelin, Hendrix i Clapton. Moim pierwszym idolem stał się oczywiście Jimi Hendrix, ponieważ to gitara pobudzała moją dziecięcą wyobraźnię najbardziej - wspomina niemal z wypiekami na twarzy Brzychcy.

- To prawdopodobnie przez to czułem się wyobcowany wśród rówieśników w Szkole Podstawowej nr 2 w Strzemieszycach, gdzie w trakcie ośmiu lat edukacji równolegle rosła moja pasja związana z muzyką - wspomina. To właśnie wtedy po raz pierwszy sięgnął po gitarę i dzięki nieugiętej postawie mamy, trafił do kółka muzycznego. Ta przygoda nie trwała jednak długo. Brak zrozumienia rówieśników, poszukiwania sprawiły, że paradoksalnie rzucił grę na gitarze. Przełom nastąpił w 1993 roku w Zabrzu. Na koncercie ukochanego zespołu Deep Purple. - Zawsze będę pamiętał, jak ogromne piętno odcisnął na mnie ten koncert i gigant gitary Ritchie Blackmore. Pojechałem tam z ojcem, ale również dzięki uporowi mamy i nigdy im tego nie zapomnę - wspomina Piotrek.

Przyszedł czas Politechniki Śląskiej w Katowicach i to właśnie wtedy powstał Kruk. Muzycy nie prowadzą typowego życia rockmanów, choć rytmu rocka w sercu nie można im odmówić. Noszą długie poczochrane grzywy, skórzane spodnie i obsceniczne, rozpięte przezroczyste koszule na koncertach. Każdy ma swoją rodzinę i dzieci. Michał Kuryś, który niedawno dołączył do zespołu, muzyką rockową interesował się już w podstawówce. - Przygoda z muzyką rockową bardziej na poważnie rozpoczęła się w czasach licealnych. Wtedy to pojawił się pierwszy zespół, składający się z uczniów ówczesnej IV klasy i jednego przedstawiciela I - mnie. To wtedy zagrałem pierwszy koncert - wspomina z sentymentem. Z Krukiem zagrał trasę promującą płytę "It Will Not Come Back", a po festiwalu Hard Rock Heroes, dołączył do zespołu.

Wykonują różne zawody, jednak zaczynali podobnie. W szkole lub w ogniskach muzycznych. Basista zespołu Krzysztof Nowak nigdy nie był fanem tylko jednego gatunku muzycznego. - Szanuję kunszt mistrzów i zaangażowanie mniej utalentowanych, efekt jest ten sam, emanacja uczuć, emocji oraz pozytywnej energii. Uwielbiam bluesa za jego autentyzm i prostotę oraz muzykę rockową, z niego przecież wynikającą - mówi Nowak. Wspomina także, że przygoda z rockiem zaczęła się od buntu. - Moja przygoda z rockiem zakończyła się buntem przeciw układom w świecie muzyki polskiej, czego konsekwencją była długa przerwa w graniu - przyznaje. Każdy z nich ma za sobą inne doświadczenia i zainteresowania muzyczne, które w pewnym momencie połączyły się w całość, gdy zaczęli grać razem w Kruku.

Najpierw próby odbywały się w przesiąkniętej wilgocią kanciapie w Strzemieszycach. Chłopcy - bo tak wypada mówić o muzykach rockowych - wstawili tam starą czerwoną kanapę, wyciszyli pomieszczenie styropianem. To właśnie w niewielkim pomieszczeniu zaczęli tworzyć i komponować. Czasami było zimno, bo pomieszczenie nie ma ogrzewania, ale serce rozgrzewała muzyka. I naraz bum. Pierwsze koncerty, dużo pochwał. Grzegorz Kupczyk zadzwonił i powiedział: "Chcę z wami nagrać płytę". Co decyduje o tym, że nagle kariera niszowego zespołu nabiera tempa? Jak twierdzą specjaliści, nie ma jednej recepty na sukces. Jednak są pewne wyznaczniki.

- Oprócz rzeczy nieprzewidywalnych, o sukcesie decyduje przede wszystkim talent poparty świadomością artysty. Wie, co i jak chce śpiewać, jest twórcą, a nie tylko ślepym odtwórcą - mówi Beata Wrona z Sony Music.

- Świetnym przykładem jest Ania Dąbrowska, Monika Brodka czy teraz Dawid Podsiadło. Oni dokładnie wiedzieli, czego chcą i konsekwentnie dążyli do celu - dodaje.

I właśnie konsekwencja w działaniu zaprowadziła "kruczą" rodzinę na koncert, na którym zagrali przed legendarnym zespołem hardrockowym UFO. To było zaraz po wydaniu pierwszej płyty. W mediach pojawiły się nagłówki "Uczeń przerósł mistrza". Po tym sukcesie przyszedł czas na kolejną płytę "Before He'll Kill You". Płyta była w całości zrobiona przez muzyków. Prasa krajowa i zagraniczna oceniła ją bardzo wysoko. Dzięki temu pojawiły się kolejne duże koncerty, m.in. z kolejnym gigantem Thin Lizzy. To dało muzykom motywację do pracy nad kolejną płytą "It Will Not Come Back", która ukazała się z koncertowym krążkiem DVD.

Na tej płycie gościnnie pojawił się Dogie White, którego zawsze muzycy podziwiali na płytach Rainbow czy Yngwie Malmsteena. Aby pokazać otwartość Kruka, drugim gościem na tej płycie był Piotr Kupicha z grupy Feel, który zaśpiewał bonusowy cover "Simply The Best". Ilość sprzedanych płyt, pozytywne recenzje w kraju i na świecie, występy u boku Deep Purple, Whitesnake, Uriah Heep oraz zainteresowanie Krukiem sprawiły, że niespełna dwa lata później ukazała się kolejna płyta "Be3". W międzyczasie zespół na stałe zadomowił się na Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty. W tym roku w przeciągu zaledwie kilku dni ten mało znany i zdecydowanie niekomercyjny zespół zagrał przed Deep Purple i Carlosem Santaną. To było niezwykłe wydarzenia dla Kruka. Deep Purple to zespół, który od początku był dla Kruka największą inspiracją, natomiast Santana to gitarzysta światowej klasy, który w czasach obecnych najlepiej łączy pokolenie Woodstock '69 ze współczesnością. Gest Santany uświadomił tylko i potwierdził, że warto dążyć do celu i mieć obrany jasny kierunek.

- Marzenia spełniają się wszędzie. Trzeba tylko poświęcenia, pracy i wiary. Zespół, który zakładałem kilkanaście już lat temu, jest na to dowodem - mówi z dumą Brzychcy.



*Długoterminowa prognoza pogody na sierpień 2013 ZOBACZ MAPY I WIDEO
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląska Wenus jak Wenus z Milo! Archeologiczna sensacja spod Raciborza [ZDJĘCIA]
*Radni z woj. śląskiego to milionerzy! [OŚWIADCZENIA MAJĄTKOWE]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!