Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybnik: W familokach mają ogrzewanie, spółdzielnia mówi, że to samowola

Barbara Kubica
Czy ponad 100 mieszkańców familoków położonych w rybnickiej dzielnicy Chwałowice dopuściło się samowoli budowlanej, likwidując piece kaflowe i montując centralne ogrzewanie? Tak uważa zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej Centrum, która administruje budynkami. Wszystkie przypadki zgłoszone zostały do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Rybniku.

Teraz mieszkańcy po kolei wzywani są najpierw do inspektora, a potem na policję na przesłuchanie, bo samowola budowlana to przestępstwo.

Problem jednak w tym, że część mieszkańców stosowne pozwolenia ma - bo te przed laty, kiedy instalacje powstawały, wydawała kopalnia Chwałowice - właściciel familoków. - To paranoja. Idzie jesień, za niedługo trzeba będzie zacząć palić w piecach, a nam mówią, że nie mamy użytkować naszych pieców, bo są nielegalne. Za chwilę zostaniemy bez ogrzewania na zimę. Mamy ogniska w domach rozpalać? - mówią zdenerwowani mieszkańcy, którzy wściekają się, bo "do nadzoru" podał ich zarząd ich własnej spółdzielni.

Spółdzielnia Mieszkaniowa Centrum powstała na bazie dawnego majątku kopalni Chwałowice zaledwie kilka lat temu. W wielu mieszkaniach w wysłużonych familokach były już wówczas kaloryfery zamiast pieców kaflowych. Przez kolejne lata rok rocznie spółdzielnia zlecała w mieszkaniach obowiązkowe kontrole kominiarskie i nigdy nie zgłaszano żadnych zastrzeżeń.
- Kominiarz przychodził, sprawdzał przewody i wychodził. Cyrki zaczęły się dwa lata temu. Dostaliśmy pismo, że mamy przyjść do spółdzielni i przedstawić zgodę na montaż centralnego. Początkowo się tym nie przejmowałam, bo przecież ogrzewanie robiła nam fachowa firma. Ale teraz jesteśmy traktowani jak przestępcy. Na policję nas wzywają - mówi nam Barbara Stos.
Mieszkańcy zaczęli szperać w starych dokumentach i część z nich stosowne papiery znalazła. - Mam zgodę wydaną w 1994 roku przez kopalnię Chwałowice. Jeszcze mówili nam wówczas zarządcy budynków, że cieszą się, że chcemy wymienić stary piec, bo on jest mało ekologiczny. A teraz i tak jestem wzywana na jakieś przesłuchania - mówi nam Krystyna Szyperska.
Dlaczego spółdzielni dopiero teraz przypomniało się, że mieszkańcy wybudowali w swoich mieszkaniach nowe instalacje, a wcześniej przymykała na to oko? Nieoficjalnie wiemy, że zmienił się kominiarz. I nowy twierdzi, że instalacje nie zostały wybudowane prawidłowo.

- W wyniku przeprowadzonych wiosną 2011 roku kontroli budynków mieszkalnych położonych w Rybniku - Chwałowicach przy ul. 1 Maja numery od 1 do 76 mistrz kominiarski przekazał nam protokoły, z których wynikało, że część lokali zostało wyposażonych - bez wymaganych przepisami prawa pozwoleń oraz w sposób, który może spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi - w indywidualne instalacje i urządzenia ogrzewcze. Spółdzielnia wystąpiła do mieszkańców z wnioskiem o dostarczenie wszelkiej dokumentacji dotyczącej wykonanych w ich mieszkaniach instalacji, jednak w zdecydowanej większości Ci nie dostarczyli wnioskowanych dokumentów - mówi Mariusz Mazurek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Centrum w Rybniku.

A ponieważ spółdzielnia nie mogła zmusić lokatorów do usunięcia wskazanych przez kominiarza nieprawidłowości, sprawę skierowano do nadzoru budowlanego.

- Wykonanie takich robót budowlanych wymaga uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę wydanej przez organ administracji architektoniczno-budowlanej i nadzoru budowlanego. Poprzedni właściciel budynków mieszkalnych tj. KWK "Chwałowice" nie był organem uprawnionym do wydawania decyzji administracyjnych na takie prace - mówi Mazurek.
Dla Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Rybniku to pierwsza taka sprawa, gdzie pod lupę brana jest aż taka duża liczba mieszkańców. - Każdą sprawę traktujemy indywidulanie. Musimy spotkać się z mieszkańcami, sprawdzić jakimi dokumentami dysponują i ustalić jaki stan prawny obowiązywał w czasie, gdy swoją instalację montowali. To trwa - mówi Joanna Wieczorek-Zarzecka, zastępca Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Rybniku. - Póki co żaden z mieszkańców nie dostał zakazu użytkowania takich instalacji - dodaje.
Co mogą zrobić mieszkańcy, by sprawę jak najszybciej załatwić i instalacje zalegalizować, tak by kominiarz nie miał już do nich zastrzeżeń? - Prawdopodobnie inwestorzy będą musieli na własny koszt zamówić tak zwaną ocenę techniczną instalacji. Po tym będzie wiadomo, czy instalacja jest wadliwa, źle zrobiona i co należy poprawić, by można ją było zalegalizować - dodają inspektorzy budowlani.



*Długoterminowa prognoza pogody na sierpień 2013 ZOBACZ MAPY I WIDEO
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląska Wenus jak Wenus z Milo! Archeologiczna sensacja spod Raciborza [ZDJĘCIA]
*Radni z woj. śląskiego to milionerzy! [OŚWIADCZENIA MAJĄTKOWE]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!