Dlaczego? Dlatego, że większość prezentowanych na niej prac Jacka Malczewskiego nigdy nie była pokazywana publicznie. W dodatku ekspozycja poświęcona jest rysunkom artysty, które są zdecydowanie mniej znane niż jego obrazy. Rysunków jest 140 i pochodzą ze zbiorów prywatnego kolekcjonera z Łazisk. Historia wielu z nich sama w sobie może być fascynującą opowieścią, w zbiorach znajdują się bowiem m.in. prace zakupione przed wielu laty wprost od żony artysty, a inne gromadzone były przez rodzinę kolekcjonera od pierwszej połowy XX w.
Najczęściej są to szkice, jakie Jacek Malczewski wykonywał przygotowując płótna olejne - studia nad ludzkim ciałem, zarysy twarzy i fragmenty krajobrazów. Nanoszone na papier oszczędnymi, jakby pospiesznymi ruchami sprawiają wrażenie "nonszalanckich" albo niecierpliwych notatek. I zaskakują realistycznym traktowaniem tematu, często rozwijanego potem w obraz o symbolicznym przesłaniu.
Trochę inaczej Malczewski portretował swoich bliskich, między innymi żonę Marię z Gralewskich, siostrę Bronisławę, córkę i syna. W tych rysunkach starał się oddać przede wszystkim cechy charakterystyczne sylwetki, mimikę twarzy, indywidualny gest czy zachowanie.
Rysunek, zwłaszcza na papierze, to jedna z bardziej nietrwałych technik plastycznych. Głównie ze względu na kruchość materiału, choć dodatkowo nie sprzyjają im takie czynniki, jak światło czy wilgotność powietrza. Wiele prac, które od soboty można oglądać w DMiT, liczy sobie ponad 100 lat, nic więc dziwnego, że przed otwarciem ekspozycji odbyły kurację konserwacyjną w jednej z krakowskich pracowni. Dokonano tam zabezpieczenia i rekonstrukcji papieru.
Wystawa jest nawiązaniem do tradycji ekspozycyjnych Domu Muzyki i Tańca, który obchodzi 50-lecie istnienia, a na początku działalności organizował wiele znaczących wystaw plastycznych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?