Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie boimy się zamieszek w Egipcie. Z Pyrzowic odlatują samoloty pełne turystów

T.Szymczyk, K.Szendzielorz
Kolejka do odprawy w Pyrzowicach
Kolejka do odprawy w Pyrzowicach Krzysztof Szendzielorz
Zamieszki w Egipcie pozornie nie zachęcają w tym roku do wakacyjnego wypoczynku nd Morzem Czerwonym. Biura podróży w całym kraju nie zanotowały znaczącej liczby rezygnacji z wyjazdów pod piramidy, nie spada też zainteresowanie wyjazdami w terminie późniejszym. Z wypoczynku w Egipcie rezygnują tylko pojedyncze osoby. Ostrzeżenie w sprawie podróży do tego kraju wydało tymczasem Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

- Obywatele polscy przebywający w tym kraju powinni zachować szczególną ostrożność i ograniczyć poruszanie się do bezpośredniego sąsiedztwa swoich hoteli, domów i miejsc pracy. MSZ zaleca w szczególności unikanie miejsc publicznych: bazarów, muzeów, centrów handlowych - czytamy w komunikacie. Ministerstwo apeluje też o neutralny stosunek do wewnętrznych spraw Egiptu i bezwzględne stosowanie się do zaleceń miejscowych służb, a zwłaszcza przestrzeganie godziny policyjnej.

Każdy z wczasowiczów, który obawia się o swoje bezpieczeństwo podczas pobytu w Egipcie może bezkosztownie zmienić miejsce lub termin wycieczki. Same turnusy będą się jednak odbywały zgodnie z planem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Polscy turyści wracają z Egiptu. Oto ich opinie o sytuacji w tym kraju [WIDEO]

- Nie są one odwoływane. Każdy sam podejmuje decyzję o wyjeździe - mówi Krystyna Papiernik, szefowa Śląskiej Izby Turystyki. - W kurortach jest spokój, nic się tam nie dzieje. Gdyby nastąpiła eskalacja konfliktu, wyjazdy byłyby wstrzymane - dodaje.

Do Egiptu nie wybrał się ostatecznie nasz Czytelnik pan Arkadiusz z Zabrza. - Wykupiliśmy w biurze Sindbad trzyosobową wycieczkę do Mansa-el-aram, kiedy protesty już trwały, ale było spokojnie. Kiedy nastąpiła eskalacja konfliktu, byliśmy w szoku. W biurze podróży najpierw powiedziano nam, że w kurortach jest bezpiecznie i w przypadku rezygnacji nie dostaniemy zwrotu pieniędzy. Gdy zmienił się stopień zagrożenia i komunikat MSZ-u biuro zaproponowało nam zmianę terminu i wylot do Bułgarii. Zgodziliśmy się - opowiada Czytelnik.

Egipt fajny nawet bez wycieczek w głąb kraju

Z lotniska w Pyrzowicach odleciały wczoraj trzy samoloty do Egiptu. Dwa wczesnym rankiem, a trzeci wieczorem.

Rozmawialiśmy z turystami tego ostatniego tuż przed odprawą. Do stanowisk chek in ustawiła sie długa kolejka co najmniej ponad 50 osób. Lecieli do Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym. Ela i Rafał Pietrasowie z Krakowa od dawna marzyli o wakacjach w Egipcie. Nigdy tam nie byli. Wycieczkę wykupili w biurze podróży jeszcze przed eskalacja konfliktu w Egipcie. - Nie minął jeszcze rok od naszego ślubu i nie mieliśmy jeszcze okazji wybrać się w podróż poślubną. Wreszcie zdecydowaliśmy się na Egipt - mówią. Trochę obawiają się tych wakacji. - Nie ukrawam, że jeszcze dzień przed wylotem byliśmy w biurze podróży pytać, czy wszystko jest w porządku. Zostaliśmy zapewnieni, że na miejscu są rezydenci i mówią, że drogi są przejezdne i jest spokojnie - opowiadała nam Ela. Bardzo liczyli na wycieczki po Egipcie. - Wychodzi jednak na to, że będziemy musieli siedzieć na miejscu w kurorcie - żałował Rafał. O zamianie wykupionych wczasów na inny kraj nie myśleli. Nikt im tego w biurze też nie zaproponował.

Nikt zamiany wycieczki nie zaoferował też Klaudii Olszewskiej i Adrianowi Achtelikowi z Katowic. Chociaż rozważali taką opcję przez moment. Adriana namawiał do tego ojciec Marek, który przywiózł go na lotnisko. - Kilkakrotnie pytaliśmy w biurze podróży, jaka jest sytuacja w Egipicie w kurocie. Zapewniano nas, że jest spokojnie. Nasi znajomi byli niedawno w Szarm el-Szejk i też zapewniali, że jest bezpiecznie - mówił nam Adrian Achtelik.

Pełni optymizmu do Egiptu wylatywali też Wioleta Janosz, Wojciech Kijas, Bożena i Wiesław Urbaniec z Żywca. - Jak już zapłaciliśmy pieniążki, to nie mamy wyjścia. Lecimy. Rezerwowaliśmy wakacje trzy miesiące temu - tłumaczyła Bożena. - Co będzie to będzie. Wszędzie może dojść do zamieszek. Nawet na plaży w Gdyni - stwierdził Wiesław Urbaniec. Cała żywiecka ekipa podkreśla też, że miała okazję już wielokrotnie podróżować do Egiptu. Nawet w czasie gdy pierwszy raz doszło tam do przewrotu politycznego. - W kurortach było bezpiecznie. To fajne miejsce na wakacje. Chociaż wycieczek nie będzie- podkreślają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie boimy się zamieszek w Egipcie. Z Pyrzowic odlatują samoloty pełne turystów - Dziennik Zachodni