Żory: tu sześciolatek ma w szkole książki za darmo i obiad za 1zł

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Szumilas: Rodzice mogą cofnąć 6-latka do przedszkola
Sześciolatki w szkołach to jeszcze rzadki widok
Jest awantura o zerówki. Sześciolatki wchodzą do szkół tylnymi drzwiami?
Szumilas: W edukacji sześciolatków ważna współpraca przedszkola i szkoły

– Chcieliśmy po prostu zachęcić rodziców dzieci 6-letnich do wysłania swoich pociech do szkoły. Z tej formy wsparcia mogły skorzystać tylko sześciolatki zamieszkałe na terenie Żor i zapisane do żorskich szkół – mówi Grażyna Cogiel z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta . Władzom zależy także na tym, żeby nie było kumulacji sześciolatków i siedmiolatków w szkole w przyszłym roku, kiedy już sześciolatki obowiązkowo zasiądą w ławkach szkolnych. – Chcemy tego uniknąć lub ograniczyć przepełnione wówczas klasy pierwsze. We wrześniu 2014 roku do pierwszej klasy trafią prawie dwa pełne roczniki – dodają urzędnicy.

Dlatego już w najbliższy poniedziałek sześciolatki - pierwszoklasiści otrzymają za darmo swój pierwszy komplet podręczników z ćwiczeniami do zajęć szkolnych. Urzędnicy szacują, że tylko na same podręczniki zostanie przeznaczona kwota 21 tys. zł. – Podręczniki będą nieodpłatnie dostępne do wypożyczenia z biblioteki szkolnej. Na zakończenie roku szkolnego ćwiczenia zostaną u dzieci, a książki trafią z powrotem do biblioteki szkolnej – mówi Grażyna Cogiel.

A co z obiadami za 1 złotówkę? – Rodzice po 2 września będą mogli złożyć wnioski, że chcą skorzystać z obiadów za złotówkę za obiad. Wnioski będą na bieżąco rozpatrywane – dodaje Cogiel. Nie liczy się to, że rodzina dziecka znajduje się w trudnej sytuacji finansowej.

– Obiady za 1 złotówkę będą mogły mieć wszystkie sześciolatki. Warunek jest tylko taki, że dzieci muszą mieszkać w Żorach i chodzić do szkoły podstawowej, a ich rodzice muszą wypełnić stosowny wniosek – dodaje Cogiel.

Co mówią statystyki? Okazuje się, że rodzice niechętnie wysyłają dzieciaki do szkół. Trzy lata temu w pierwszych klasach w ławkach szkolnych zasiadło 44 dzieci w wieku 6 lat, rok później było już 143 maluchów, rok temu tylko 67, a w tym roku jest 66 dzieci.

– Posyłam swoje dziecko w tym roku do szkoły, bo chcę, żeby potem za kilka lat miało mniejszą konkurencję w walce o miejsce w gimnazjum, na studia, a potem na rynku pracy – mówi pani Małgorzata, mama 6-latki, która w tym roku pójdzie do pierwszej klasy.

– Podręczniki za darmo pozwolą zaoszczędzić pieniądze w domowym budżecie, a oprócz tego moje dziecko w szkole będzie łączyć przyjemne z pożytecznym, naukę z zabawą. To dobra decyzja – uważa pani Małgorzata.

Rodzice nie chcą posyłać do szkół swoich dzieci w wieku 6 lat.

Tak pokazały ostatnie badania CBOS-u. Z sondażu wynika, że 62 proc. ankietowanych uważa, że edukacja szkolna powinna się zaczynać w wieku 7 lat, a 32 proc., że o rok wcześniej. Według Ministerstwa Edukacji Narodowej w roku szkolnym 2012/13 w szkole mieliśmy 17,62 proc. sześciolatków, w 2011/12 – 19,43 proc., w 2010/11 – 9,4 proc., a w 2009/10 – pierwszym roku – 4,25 proc.

*Wybory Miss Mokrego Podkoszulka w Sosnowcu - ZOBACZ ZDJĘCIA PIĘKNYCH DZIEWCZYN
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląski Air Show w Katowicach - Samoloty F-16 w akcji [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*18 września otwarcie Galerii Katowickiej - ZOBACZ, JAKIE TAM BĘDĄ SKLEPY