Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion Śląski: krokodyle znikną, budowa dachu ruszy na wiosnę

Agata Pustułka
Na Śląskim odbyło się wiele imprez, które gromadziły tłumy. Tak było na koncercie U2
Na Śląskim odbyło się wiele imprez, które gromadziły tłumy. Tak było na koncercie U2 arc/Tomasz Jodłowski
Na Stadionie Śląskim będzie superbezpiecznie, ale znikną... „krokodyle”. Zastąpią je nowe, superwytrzymałe łączniki. Województwo Śląskie i GMP Architekten, podpisało wczoraj umowę na projekt zamienny zadaszenia Stadionu Śląskiego. Oznacza to, że coś wreszcie drgnęło w sprawie przyszłości stadionu i jest szansa, że inwestycja ruszy z kopyta. Najwcześniej jednak nastąpi to wiosną 2014 roku.

Nowy projekt to dodatkowy koszt w wysokości ok. 3,7 mln zł. Jest to cena za bezpieczeństwo i w tej sytuacji warto ją zapłacić. Projekt zakłada: maksymalne podwyższenie norm bezpieczeństwa, opracowanie systemu monitoringu konstrukcji, jak i monitorowania konstrukcji dla rzeczywistego obciążenia dachu śniegiem, opracowanie wytycznych do instrukcji odśnieżania zadaszenia, konserwacji konstrukcji zadaszenia i kontroli konstrukcji zadaszenia, instrukcji mocowania dodatkowych obciążeń w czasie imprez. Jeśli wszystkie wymogi zostaną wypełnione to wybudujemy... najbezpieczniejszy stadion na świecie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
STADION ŚLĄSKI ZMARNOWANE LATA I OGROMNE PIENIĄDZE
MODERNIZACJA STADIONU ŚLĄSKIEGO ROSNĄ SZANSE NA WZNOWIENIE PRAC, SKOŃCZĄ W 2016?
POWSTAŁA SAMORZĄDOWA SPÓŁKA STADION ŚLĄSKI. TO KONIEC PROBLEMÓW?

Dotychczasowe uwagi specjalistów m.in. z nadzoru budowlanego, poddające w wątpliwość trwałość konstrukcji nie dawały pewności, że dach Stadionu Śląskiego wytrzyma m.in. ciężar śniegu. Opozycja sejmikowa proponowała rezygnację z budowy dachu jako dodatkowego kosztu. Marszałek Śląski Mirosław Sekuła i zarząd województwa zdecydowali inaczej. Cóż skoro i tak długo czekamy na stadion to może warto zrobić arenę nowoczesną.

– Podpisanie tej umowy ma kluczowe znaczenie dla dalszej realizacji inwestycji. Dzięki niej spełniamy nie tylko wszystkie najlepsze standardy bezpieczeństwa tego stadionu, ale podwyższamy je do maksymalnych wartości. Zastosujemy normy wyższe od tych obowiązujących w Polsce – wyjaśnia Arkadiusz Chęciński, który w zarządzie województwa koordynuje inwestycję. Tak szybkie podpisanie umowy to jego osobisty sukces.

Wraz nowym projektem trzeba się będzie pożegnać ze starymi „krokodylami”, bo nowe łączniki będą miały inny kształt.
Poza tym zostaną wykonane ze stali walcowanej, z której łatwiej będzie je wykonać w określonym standardzie niż z proponowanego wcześniej żeliwa. Trzeba dodać, że zawarta umowa obejmuje też nadzór nad realizacją i doradztwo techniczne.

– Umowa zapewnia nam również wszelkie instrukcje związane z monitoringiem stadionu, jego zadaszenia, z odśnieżaniem i wszystkimi innymi najważniejszymi rzeczami związanymi z bezpieczeństwem, które poddawano w wątpliwość, co było przyczyną zatrzymania inwestycji – ocenił Chęciński.

W ciągu najbliższych 42 dni powinna zostać wykonana dokumentacja umożliwiająca sporządzenie wyceny nowych łączników oraz wzmocnień konstrukcji. Czas na przejrzenie nowego projektu będzie miało grono ekspertów. Chęciński ma nadzieję, że tym razem nie będzie żadnych uwag.

– Pełną parą ruszymy z budową dopiero na wiosnę, bo musimy otrzymać pozwolenie na budowę. Poza tym w zimie budować się nie da. Nie oznacza to jednak, że nic się nie będzie działo na stadionie, bo przecież trzeba zbudować zaplecze treningowe – mówi Chęciński.

Na razie nie wiadomo, czy dotychczasowy wykonawca będzie dalej budował stadion. – Przedstawimy mu ofertę. Jeśli nie podejmie się tego zadania to będziemy musieli rozpisać nowy przetarg – dodaje Chęciński.

Cały czas nad stadionem wisi jednak przeszłość, bo kontrolę inwestycji prowadzi Najwyższa Izba Kontroli. Zajmie jej to co najmniej pół roku, a może trochę dłużej, bo marszałek śląski Mirosław Sekuła chce, by prześwietlono tę pechową budowę od jej zarania, czyli od 1994 roku. Dzięki temu powstanie „biała księga”, w której precyzyjnie zostaną opisane i ocenione niewłaściwe decyzje podejmowane w sprawie „kotła czarownic”.

Od 2009 roku na budowę stadionu wydano ok. 380 mln zł. Jak mówi Chęciński potrzeba będzie jeszcze ok. 200 mln, by ją zakończyć. Zgodnie z sugestiami policji wokół stadionu musi powstać płot. Trzeba też będzie zainstalować składane płoty między sektorami. Władze województwa śląskiego liczną, że w 2020 roku w „kotle czarownic” odbędą się rozgrywki w ramach mistrzostw Europy w piłce nożnej. Chęciński chce, by Stadion Śląski stał się Lekkoatletycznym Stadionem Narodowym. Wykorzystanie stadionu i pomysł na jego rentowność to jest zupełnie inna historia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!