Górny Śląsk przeżywa obecnie swój tożsamościowy renesans. Nie było go nigdy w takiej formie i tak wiele w medialnym dyskursie. Ten duchowy rozkwit - co stać się musiało - zaczął uwierać polskość, szczególnie tą zakochaną w swojej piłsudczykowskiej historii. Być może prawdą jest, że impas, z jednej strony oparł się na postkomunistycznej germanofobii, a w środowisku regionalistów zabrakło wówczas dyplomacji. Być może należało „zmiękczyć” troszkę historię – przewidując co przyniesie naukowy obiektywizm w zderzeniu z fobicznymi obsesjami. Stoicy radzili jak dobrze żyć głosząc, że nieważna jest prawda, lecz przekonania. Może trzeba było delikatniej przekuwać polonocentryczne przekonania w prawdę. Tylko czy celem samym w sobie jest to, by wygodnie żyć? To takie nieśląskie.
Ślązacy w swojej bogatej historii uwierali niemal wszystkich, którzy sprawowali nad nimi władzę. Polityka unifikacji Ferdynanda Habsburga zderzała się ze stanową niezależnością księstw śląskich. W XVI w. to właśnie mocno autonomiczne stany śląskie miały największy wpływ na wewnętrzne funkcjonowanie państwa Habsburgów - do takiego stopnia, że król nie miał dostatecznej wiedzy co do ich finansów. Pożądany przez Habsburgów centralizm monarchiczny leżał w gruzach. Zdawano sobie sprawę, że wojowanie ze Ślązakami może mieć negatywne skutki ekonomiczne.
W XVII w. Ślązacy wpłacali 1/3 dochodu całego Królestwa Czeskiego. Zachowanie autonomicznej struktury gospodarczej wpływało także na więzi społeczne poszczególnych księstw śląskich z państwem Habsburgów. Ich brak bardzo pomógł młodemu królowi pruskiemu Fryderykowi II szybko zdobyć świetnie rozwinięty gospodarczo Śląsk. Prusacy, mimo zapewnień zachowania autonomicznych przywilejów regionu, szybko zaczęli wykorzystywać go do prowadzenia swojej ekspansywnej polityki. Z czasem Fryderyk podporządkował sobie śląską szlachtę, nadając jej tytuły i oznaczenia. W ten sposób praktycznie uzyskał nad nią pełną władzę.
Politykę Prusaków, a później zjednoczonych Niemiec wobec Ślązaków można oceniać dwojako: jest to okres wielkiego rozwoju przemysłu i gospodarki na dotychczas marginalizowanym Górnym Śląsku, ale także silnej germanizacji polskojęzycznych autochtonów (precyzyjniej śląskojęzycznych - język śląski Niemcy traktowali jako wyraz plebejskości). Gdy Górnoślązacy przelewali krew w pruskich wojnach, polityka wobec nich nadal pozostawała opresyjna. Poprzez agresywną próbę zmiany ich ego, doprowadzono do konfliktów na tle narodowościowym.
Śląski renesans to najlepszy okres na weryfikację nadziei, która pchała do walk śląskich powstańców. Idąc myślą śląskiego działacza Arki Bożka, potrzeba zjednoczenia się Ślązaków z państwem polskim, była marzeniem o cudownym kraju „ bez panów i parobków”. Gdy dziś złotouści polscy politycy opowiadają o „bohaterstwie powstańców, walczących o powrót Śląska do macierzy” Pytam: Jakiej macierzy? Znam tylko jedną: krainę geograficzną położoną w dorzeczu Odry. Tej macierzy Ślązacy zawsze pozostaną wierni - bo dobrze dziś wiedzą, że historia lubi się powtarzać.
Paweł Smolorz
*Wybory Miss Mokrego Podkoszulka w Sosnowcu - ZOBACZ ZDJĘCIA PIĘKNYCH DZIEWCZYN
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląski Air Show w Katowicach - Samoloty F-16 w akcji [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*18 września otwarcie Galerii Katowickiej - ZOBACZ, JAKIE TAM BĘDĄ SKLEPY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?