Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmieniamy rzeczywistość

Marcin Zasada
Budynek redakcji przykuwa uwagę przeszkloną fasadą
Budynek redakcji przykuwa uwagę przeszkloną fasadą arkadiusz gola
O budynku Media Centrum, w którym od kilku tygodni mieści się redakcja Polski Dziennika Zachodniego, mówi się, że to okręt flagowy Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Milowicach. Patrząc na nowoczesne rozwiązania architektoniczne, trudno uwierzyć, że nie tak dawno była w tym miejscu kopalnia Saturn.

Biurowiec przy ulicy Baczyńskiego 25a w Milowicach - na pograniczu Katowic i Sosnowca - zdecydowanie wyróżnia się nie tylko na tle poprzemysłowego krajobrazu dzielnicy. I pomyśleć, że jeszcze niedawno trzeba było wizjonerskiego talentu, by na terenach po byłej kopalni Saturn ujrzeć kompleks składający się dziś z najnowocześniejszej w Europie drukarni i prekursorskiego biurowca, w którym powstaje największa gazeta regionalna w kraju. Dziś te wizje stały się rzeczywistością.

- Media Centrum to dla nas powód do dumy . To siedziba redakcji na miarę XXI wieku. W dodatku pracują w niej wyśmienici dziennikarze - mówi Zenon Nowak, prezes Polski Dziennika Zachodniego.

Oprócz redakcji PDZ, w Media Centrum działają też redakcje serwisów: Nasze Miasto, Gratka i Wiadomości24, a także tygodniki ogłoszeniowe Jarmark i Moto Jarmark należące do grupy wydawniczej Polskapresse.

W ostatnich latach niedoskonałości katowickiego Domu Prasy, w którym wspólnie pracowaliśmy, były coraz bardziej uciążliwe. Teraz siermiężne wnętrza zamieniliśmy na nowe, komfortowe warunki adekwatne do poziomu gazety, którą przygotowujemy. Rzeczywiście, porównanie Media Centrum i katowickiego Domu Prasy przypomina próbę zestawienia wysłużonego poloneza z wyjętym spod igły mercedesem.

Powierzchnia całkowita biurowca wynosi 5 tys. 6oo metrów kwadratowych. Budynek składa się z ośmiu pięter. Na parterze mieści się rozległy, reprezentacyjny holl z salą konferencyjną przystosowaną do organizacji imprez kulturalnych i okolicznościowych.

Mówiąc żartem, nasza nowa siedziba poprzednią bije na głowę we wszystkim, również w... inteligencji. Z zewnątrz nowy budynek przykuwa uwagę przeszkloną w całości elewacją, a także charakterystycznymi pomostami technicznymi umożliwiającymi utrzymanie szklanych fasad w czystości oraz żaluzjami, których regulacja uzależniona jest od natężenia promieniowania słonecznego. Dzięki czujnikom pogodowym zlokalizowanym na dachu wieżowca, żaluzje chowają się do specjalnych kaset.
Właśnie dzięki swojej inteligencji, biurowiec w Milowicach doskonale pasuje do potencjału pracowników wydawnictwa. Budynek dopasowuje się do potrzeb jego użytkowników, a najlepszym wyznacznikiem jego możliwości jest pełna integracja działających w nim podsystemów. Media Centrum to budynek o niespotykanych standardach bezpieczeństwa - na przykład jedna z dwóch zewnętrznych wind działa nawet w przypadku pożaru.

- W Media Centrum nie ma konwencjonalnego mechanizmu ogrzewania i chłodzenia. Zamiast tego zastosowano nowatorską energooszczędną koncepcję podgrzewanych podłóg i stropów termoaktywnych. Wszystko sterowane jest przez tak zwany Building Management System - zintegrowany system zarządzania budynkiem. Ciepło wytwarzane przez drukarnię jest magazynowane i wykorzystywane do ogrzania biurowca. Na podstawie warunków na zewnątrz ustalanych przez centralę pogodową na dachu, BMS dopasowuje temperaturę do potrzeb pracowników. To pionierskie rozwiązanie - wyjaśnia Sławomir Biszta, kierownik projektu.

Od kilku tygodni codzienne wydania Polski Dziennika Zachodniego przygotowywane są w Media Centrum - budynku, którego pozazdrościć mogłaby nam każda redakcja w Polsce. Siedziba naszej gazety to jednak nie tylko ukłon w stronę współczesnej techniki. To również milowy, nomen omen, krok w kierunku zmiany wizerunku poprzemysłowych Milowic.

Cały kompleks składający się z drukarni offsetowej, hali kolportażu oraz właśnie Media Centrum jest największą z dotychczasowych inwestycji w sosnowiecko-dąbrowskiej podstrefie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, utworzonej na terenach po byłej kopalni Saturn. Jeszcze kilka lat temu w najbliższym otoczeniu ulicy Baczyńskiego rozciągał się mroczny pogórniczy krajobraz.

- Hałdy wznosiły się na wysokość kilku metrów, a tuż obok straszyły ruiny kopalni Saturn - opowiada Maria Muszyńska, która mieszka w Milowicach od ponad dwudziestu lat.

- Trudno było uwierzyć, że na tak zdegradowanym terenie może jeszcze powstać coś ciekawego. Patrzyłam na waszą budowę z nadzieją, bo znaczyło to, że nasza dzielnica wreszcie się zmienia - twierdzi. Z tych zmian zadowolone są władze Sosnowca, które chciałyby jak najlepiej zdyskontować ożywienie inwestorskie wywołane w strefie ekonomicznej w Milowicach. W przyszłym roku rozpocznie się generalna modernizacja całej ulicy Baczyńskiego. W dalszych planach jest budowa centrum tenisowego niedaleko hali Płomienia oraz osiedla mieszkaniowego zlokalizowanego przy Parku Tysiąclecia.
- Prowadzimy rozmowy z dużym deweloperem - ujawnia Grzegorz Dąbrowski, rzecznik sosnowieckiego Urzędu Miasta. - Nie ukrywam również, że dzięki przedsięwzięciu Media Centrum Milowice nabrały wielkiego rozpędu. Bez cienia przesady mogę powiedzieć, że staliście się okrętem flagowym naszej strefy ekonomicznej.

Kiedyś wizytówką Milowic był klub Płomień, którego hala nadal pamięta tytuły mistrzowskie zdobywane seriami przez sosnowieckich siatkarzy i siatkarki. W 1978 roku Płomień - w składzie z takimi gwiazdami, jak Ryszard Bosek, Wiesław Gawłowski i Włodzimierz Sadalski - zdobył nawet Puchar Europy.

Dziś nasza gazeta w nieco inny sposób kształtuje charakter tej dzielnicy.

Józef Kuklok-Opolski, architekt i prezes firmy AB Projekt, która wznosiła Media Centrum, podkreśla ważną rolę naszej inwestycji w procesie "odzyskiwania" terenów postindustrialnych.

- To dodatkowa wartość nie tylko dla miasta, ale i całego regionu. Kiedyś to miejsce napędzał przemysł ciężki, teraz lokują się tam usługi napędzające społeczeństwo informacyjne - zaznacza Kuklok-Opolski.

- To naturalna kolej rzeczy za granicą - w Skandynawii, Niemczech czy Wielkiej Brytanii. U nas poprzemysłowe obszary odzyskuje się dla hipermarketów. Media Centrum to wyjątkowy i chwalebny przykład - tłumaczy Kuklok-Opolski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera