Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w kopalni Mysłowice Wesoła: Śledztwo trwa. Kto zwlekał z informacją o wypadku?

Monika Chruścinska
Tragedia w kopalni Mysłowice Wesoła
Tragedia w kopalni Mysłowice Wesoła Lucyna Nenow
Dlaczego urwał się kabel elektroenergetyczny w szybie "Piotr" kopalni Mysłowice-Wesoła i kto zwlekał z informacją o wypadku? Na te pytania próbują cały czas odpowiedzieć śledczy ze Specjalistycznego Urzędu Górniczego, który bada przyczyny katastrofy sprzed ponad dwóch tygodni.

ZOBACZ TAKŻE:
Tragedia w kopalni Mysłowice Wesoła. Trzech górników nie żyje [ZDJĘCIA, WIDEO]
Tragedia w kopalni Mysłowice-Wesoła. Ofiary to nadsztygar, elektromonter i ślusarz [ZDJĘCIA, WIDEO]

Przypomnijmy: 26 sierpnia w szybie zakładu na czterech pracowników firmy Kopex-PBSz spadł ciężki, ważący pięć ton, kabel. Zabił trzech z nich, czwartego poważnie raniąc. Śledczy SUG przesłuchali w tej sprawie już 19 z 47 osób, których zeznania mogą okazać się istotne dla sprawy.

- Dyrektor SUG ustalił, że brygada wykonująca zabudowę kabla elektroenergetycznego na zmianie, podczas której doszło do wypadku, pracowała w 11-osobowym składzie, w tym trzy osoby były z dozoru - mówi Jolanta Talarczyk, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.

Do zabudowy było kilka kabli, w tym dwa elektroenergetyczne. Wypadek zdarzył się podczas prowadzenia prac przy pierwszym z nich. O godz. 2.53 urządzenie rejestrujące (czarna skrzynka) zapisało alarm szybowy. W tym czasie na powierzchni powinni czuwać dyspozytor, maszynista, sygnalista i pracownicy PBSz, którzy pracowali na feralnej zmianie.

- Sygnał mógł być nadany przez którąś z osób lub powstać w wyniku uszkodzenia obwodów elektrycznych aparatu klatkowego. Po 15 sekundach od tego momentu utracono łączność. Dochodzimy, dlaczego tak się stało - relacjonuje Talarczyk.

Dyspozytor kopalni twierdził, że o podejrzanej ciszy w szybie powiadomiono go dopiero o 4.17 i od razu dał sygnał do rozpoczęcia akcji ratowniczej. Po godz. 6 ratownicy dotarli do szoli. - Kluczowe jest teraz znalezienie odpowiedzi na pytania, jak doszło do odczepienia kabla i skąd rozbieżność co do czasu tragedii. Co do przebiegu samej akcji ratowniczej nie ma zastrzeżeń - wyjaśnia rzeczniczka WUG.

W najbliższym czasie badania ekspertyzowe przejdzie zabezpieczony materiał dowodowy - uchwyty, zaciski i kabel. Przygotowane są już umowy na badania. Za część ekspertyz zapłaci WUG. - Wyniki będą kluczowe dla sprawy. Powinniśmy poznać je w ciągu 5 tygodni - wylicza Ta-larczyk. W tym tygodniu śledczy przeprowadzili inwentaryzację elementów skierowanych do badań i szczegółowe analizy uszkodzeń kabla z szybu. W przyszłym tygodniu wznowione zostaną przesłuchania. Śledczy sporządzą specjalną mapę, która pokaże, co robili i w których miejscach znajdowali się tuż przed wypadkiem oraz w jego trakcie pracownicy kopalni i Kopexu-PBSz. W przyszłym tygodniu WUG będzie miał też wyniki prewencyjnych kontroli ok. 300 szybów i prac szybowych w kopalniach w całym kraju.

Dochodzenie potrwa 5 tygo-dni, ale decyzją prezesa WUG może zostać przedłużone. Odrębne dochodzenia prowadzą prokuratura, nadzór górniczy i PIP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!