Koncesji coraz więcej
Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że każdy mieszkaniec Polski, wliczając w to ludzi starszych i niemowlaki, wypija rocznie średnio 9,25 litra spirytusu.
- Alkohol stał się łatwo dostępny i jest stosunkowo tani. Można go kupić praktycznie wszędzie, w dodatku o każdej porze dnia i nocy - zauważa Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
To fakt. W 2011 r. katowicki magistrat wydał 1504 zezwolenia na sprzedaż i podawanie alkoholu. Rok później było już 1645 pozwoleń. W Gliwicach w 2011 r. wydano 681 zezwoleń na alkohol. Na koncesjach zarobiono ok. 3,3 mln zł. Rok później było ich "jedynie" o osiem więcej, ale...
- Wpływy z opłat za zezwolenia na sprzedaż wszystkich rodzajów napojów alkoholowych wyniosły 3 489 582,55 zł - informuje Mariola Pendziałek, naczelniczka Wydziału Przedsięwzięć Gospodarczych i Usług Komunalnych UM Gliwice.
W Chorzowie można zauważyć podobny trend. W 2011 r. wydano 402 zezwolenia na sprzedaż alkoholu, a w 2012 r. już 451. Chorzowski magistrat zarobił na tym odpowiednio ok. 2 mln zł i prawie 2,3 mln zł. Polacy nie piją mniej wódki, przeciwnie. Największym wzięciem cieszą się wódki ze średniej półki cenowej i piwo. Wiele osób przekonuje o zaletach wina, ale jeśli w ogóle przybywa amatorów takich trunków, to bardzo powoli.
Alkohol kusi coraz młodszych
Utrzymał się trend rosnącej sprzedaży piwa - wypijamy go już więcej niż wódki.
- Picie stało się modnym sposobem na życie - podkreśla Andrzej Bald, instruktor terapii uzależnień. Za dramat uważa to, że coraz młodsze osoby sięgają po wysokoprocentowe trunki. - To są nawet dziewięcioletnie dzieci.
Urszula Koszutska, dyrektorka Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Zabrzu, tłumaczy, że okres dojrzewania to czas eksperymentowania oraz próbowania nowości. Niepełnoletni sięgają częściej po alkohol, bo ten jest po prostu na wyciągnięcie ręki.
Jako inny powód odwrócenia spadkowej tendencji w piciu alkoholu specjaliści podają atrakcyjnie zrealizowane telewizyjne reklamówki, pokazujące piwo jako wręcz konieczny składnik świetnej zabawy w gronie przyjaciół. Teresa Sikora, psycholog Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, zwraca uwagę, że większą część naszego życia zajmuje tzw. funkcjonowanie supermarketowe, czyli rozglądanie się za tym, co można jeszcze zdobyć. To wiąże się ze zwiększoną podażą m.in. alkoholu.
- Tam, gdzie ludzie się bawią, często w tle pojawia się napój alkoholowy. Najmłodsi nabierają przeświadczenia, że aby było "fajnie", potrzebny jest alkohol. Taki jest współczesny "zsupermarketyzowany" świat: aby czegoś doświadczyć, trzeba to kupić - wyjaśnia dr Sikora.
Panie sięgają po kieliszek
Pije coraz więcej kobiet. Najczęściej są dobrze wykształcone i mieszkają w dużych miastach.
- Wynika to ze zmiany wzorca funkcjonowania kobiet i mężczyzn. Kiedyś kobieta, która paliła papierosy, była dosyć nietypowym "zjawiskiem". Dziś nikogo to nie dziwi. Podobnie jest z alkoholem - dodaje dr Teresa Sikora. - Ale panie coraz częściej zajmują też takie stanowiska w pracy, które wiele od nich wymagają, a alkohol czy np. tabletki mogą dawać złudzenie, choćby chwilowe, złagodzenia problemów.
Jak więc ograniczyć konsumpcję alkoholu? Krzysztof Brzózka z PARP twierdzi, że pomogłaby wyższa akcyza, czyli wyższe ceny wódki i piwa, oraz zmniejszenie liczby punktów sprzedaży. Ekonomiści i socjologowie do takiego rozwiązania podchodzą sceptycznie. Wskazują, że chodzi raczej o jasną strategię państwa i propagowanie pozytywnych wzorców.
*POGODA NA WRZESIEŃ 2013
*Koszmarny wypadek w Jasienicy: Jechał pod prąd i zginął w płomieniach [ZDJĘCIA +18]
*MISS POLKA 2013: Najpiękniejsze dziewczyny Polski wybrane! [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Kolejka Elka już działa! Zobacz całą trasę z lotu ptaka [ZDJĘCIA+ WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?