Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powódź tysiąclecia 1997: Jak zapamiętaliście 1997 rok? [WSPOMNIENIA CZYTELNIKÓW]

Monika Krężel
Tak wyglądała jedna z ulic Raciborza w lipcu 1997 roku
Tak wyglądała jedna z ulic Raciborza w lipcu 1997 roku Arkadiusz Gola
Od powodzi tysiąclecia minęło 17 lat. Na naszej stronie można oglądać zdjęcia naszych fotoreporterów z tego tragicznego wydarzenia. Są też już pierwsze wspomnienia Czytelników. ZOBACZ

Jeden z internautów, podpisany Slezak, tak zapamiętał tamte dni: "W moim przypadku wszystko zaczęło się w Dusznikach-Zdroju, w Kotlinie Kłodzkiej, którą wraz z kumplem przemierzałem na rowerze. Wszystko zaczęło się w niedzielę rano. Wstaliśmy rano, a tu potok płynący za płotem zamienił się w rwąca rzekę. Alarm powodziowy. Na nasze szczęście mieliśmy ze sobą rowery i tylko dlatego udało nam się dostać do domu.

ZOBACZ WIĘCEJ:
Powódź 1997: Mija 17 lat od "powodzi tysiąclecia". Pamiętacie? [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]

Tak więc wsiedliśmy na siodło i gazem z Dusznik do Ząbkowic Śląskich na ostatni pociąg, który mógł jeszcze dojechać do Wrocławia. Po drodze warunkowe - na własną odpowiedzialność - przejście przez most kolejowy w Bardzie Kłodzkim, bo drogowy był już pod wodą. Widok z mostu był niesamowity, jakieś 5-10 cm pod nogami przelewała się brązowa Nysa Kłodzka. Ludzie pytali: "Gdzie wy idziecie? Przecież już nie wrócicie?".

CZYTAJ KOMENTARZ:
Kasprzyk: 1997 rok, czyli wielka woda

My na to, że właśnie wracamy, do domu na Górny Śląsk. Gdy dotarliśmy do Kłodzka miasto było już pod wodą. Udało nam się przekonać policję i straż pożarną, by pozwoliła nam na przejazd estakadą kłodzką. W ulewnym deszczu udało nam się dostać do Ząbkowic Śląskich, a z nich pociągiem do Wrocławia. Z Wrocławia do Katowic pociąg jechał jakieś 15-20 kilometrów na godzinę, z Katowic do Rybnika jeszcze wolniej. Z okien wydawało się, że płyniemy statkiem, wszędzie była woda.".

Z kolei Kasia Wójcik-Ziemba wspomina: "Pamiętam , że podczas powrotu (znad Głębinowa koło Nysy do Katowic) z wakacji tamtego lata padał największy deszcz, jaki kiedykolwiek widziałam. Po latach myślę, że dużo mieliśmy szczęścia tamtej lipcowej nocy, kiedy deszcz otulał szczelnie, a woda wypełniała wszystko".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!