5 z 6
Poprzednie
Następne
Halba to zło, czyli co czai się w śląskiej godce. Haja, bana i inne nieporozumienia GALERIA
Haja - po naszymu awantura, w suahili potrzeba
Nie wiemy, ilu turystów z Kenii, Tanzanii albo Ugandy, gdzie włada się suahili, przybywa zwiedzać Nikiszowiec. Ale gdy już do na trafią, podczas tradycyjnej śląskiej sprzeczki rodzinnej, zdumieje ich znaczeniowa sprzeczność słowa haja w ich i naszej mowie. Wtedy należy wytłumaczyć im, że na świecie tylko politycy PO się nigdy nie kłócą. Inni ludzie mają czasem taką potrzebę.