1 z 4
Następne
Euro 2012: Czy Koko Euro Spoko jest spoko? Czy nie? [OPINIE]
Czy "Koko" jest spoko? Czy nie?
Jacek Borusiński z kabaretu Mumio:
Nie jest to moja estetyka, może lepsza aranżacja uczyniłaby ten utwór nieco smaczniejszym. Ale większym problemem od "Koko…" jest nasz wieczny kompleks, że powinniśmy być bardziej europejscy. Przypominam tylko, że przed wieloma nowoczesnymi rzeczami nasze "wieśniactwo" nas wielokrotnie ratowało. Ten utwór brzmi też autentycznie, starsze panie śpiewają… Fajnie. Oburzenie? Do piłki nożnej nie pasuje jazz i Penderecki. Futbol to sport plebejski, przyśpiewki kibicowskie są jeszcze mniej wyrafinowane od "Euro spoko". Więc jedno pasuje do drugiego.