Historia pieniądza
Tulipan wart prawdziwą fortunę
Na rycinie niżej widzimy tulipana Semper Augustus – to jego cebulka osiągnęła rekordową cenę 6tys. guldenów na aukcji w Haarlemie w apogeum tulipomanii. Ta kwota – wydana na jedną kwiatową cebulkę! – pozwoliłaby w tym samym czasie na nabycie ok. 250 świń. Przeciętny mieszkaniec Niderlandów musiałby zaś pracować na tego tulipana przez mniej więcej 40 lat – średni roczny dochód mieszkańca Holandii wynosił wtedy 150 guldenów. Ale cena pojedynczej cebulki to jeszcze nie wszystko. Na tulipanowej giełdzie zawierano transakcje na całe ich pakiety, a nawet transporty. Kwoty rzędu 200–300 tys. guldenów (można było za to wystawić armię, która mogłaby się pokusić o podbicie Holandii) na pojedynczej transakcji z czasem przestały oszałamiać nawet słynących z mieszczańskiej gospodarności mieszkańców Niderlandów. Kilkunastoletni okres tulipomanii na tyle przyzwyczaił Holendrów do odrealnionego handlu cebulkami, że niemal nikt nie spodziewał się nadchodzącego totalnego krachu.