Historia pieniądza
Upadłe miasta
Kryzys roku 2008 oznaczał gigantyczne załamanie amerykańskiego rynku nieruchomości. W Stanach Zjednoczonych drastycznie spadły ceny mieszkań i domów – mimo to wystawione na sprzedaż nieruchomości miesiącami i latami nie znajdowały nabywców. Doprowadziło to do degradacji całych dzielnic i osiedli, albo wybudowanych tuż przed kryzysem, albo też mających charakter inwestycyjny. Właśnie dlatego przez lata po upadku Lehman Brothers można było czytać o apartamentach na Florydzie wystawionych na sprzedaż za cenę kawalerki w Białymstoku czy willach w pięknych rejonach turystycznych do kupienia za cenę małego domku pod Warszawą. Rzecz w tym, że w pierwszej kolejności na sprzedaż szły nieruchomości niesłużące do stałego zamieszkania – i to właśnie one najdłużej pozostawały na rynku.
Z kolei załamanie całych gałęzi amerykańskiego przemysłu stało się przyczyną upadku całych aglomeracji. I tak dawne centrum amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego – Detroit – po masowych zwolnieniach w samochodowych fabrykach stało się symbolem miasta upadłego, którego mieszkańcy doświadczają socjalnej degradacji.