Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atak dzików w Częstochowie. Właściciel posesji stracił psa!

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Atak dzików w Częstochowie. Właściciel posesji stracił psa!
Atak dzików w Częstochowie. Właściciel posesji stracił psa! Częstochowa Informacje Dzielnicowe - Official
Spacerujące po jezdni i przejściach dla pieszych dziki to nie nowość w Częstochowie, jednak po makabrycznym ataku dzików na kobietę w Trójmieście, mieszkańcy baczniej obserwują zachowania tych dzikich zwierząt. Ostatnio dziki zaatakowały i uśmierciły psa na jednej z posesji na Stradomiu.

Atak dzików w Częstochowie

Dziki coraz śmielej wchodzą w głąb miasta - spacerują z młodymi po jezdniach, wyjadają ze śmietników, a nawet wchodzą na posesje i place zabaw między blokowiskami. Choć miasto wydaje okresowo zgody na odstrzał tych zwierząt, to problem niestety się nie zmniejsza. Kilka dni temu o ataku na swojej posesji poinformowała w mediach społecznościowych mieszkanka Stradomia. Na ulicy Sabinowskiej 10 dzików zniszczyło ogrodzenie i weszło na posesję pani Katarzyny.

- Dziki zaatakowały psa, który po kilku godzinach zdechł, bo nie mogliśmy znaleźć żadnej pomocy weterynaryjnej. Nadmienię, iż problem ten był zgłaszany od sierpnia i Straż Miejska cały czas mówiła, że mają ręce związane, bo nikt nie ucierpiał - zaalarmowała częstochowianka.

Straż Miejska potwierdza zdarzenie i swoją obecność na miejscu. Szczegółowo też objaśnia przebieg całej interwencji.

- Na początku trzeba podkreślić, że wyłapywanie dzików nie leży w kompetencjach i zakresie uprawnień Straży Miejskiej. W omawianej sytuacji z 3 stycznia 2024 roku do częstochowskiej Straży Miejskiej wpłynęło telefoniczne zawiadomienie o stadzie dzików, które przebywają w rejonie ul. Sabinowskiej. Dyżurny Straży Miejskiej zadysponował na miejsce patrol, aby tylko potwierdzić zgłoszenie. Funkcjonariusze Straży Miejskiej zlokalizowali stado dzików na terenie jednej z niezamieszkałych posesji. Informacja dotarła do dyżurnego Straży Miejskiej, a ten niezwłocznie poinformował dyżurnego Centrum Zarządzania Kryzysowego, dyżurnego II Komisariatu Policji oraz schronisko dla zwierząt. CZK powiadomiło też dyżurnego myśliwego - informuje Artur Kucharski, rzecznik Straży Miejskiej w Częstochowie i kontynuuje.

- Jednocześnie strażnicy miejscy, którzy byli na miejscu, wyszli z radiowozu i poszli zrobić obchód po pobliskich posesjach i ostrzec pobliskich mieszkańców. Gdy jeden ze strażników miejskich świecił latarką po posesji, na której doszło później do nieszczęśliwego zdarzenia z psem i sprawdzał szczelność ogrodzenia oraz to, czy na posesji nie znajdują się zwierzęta, pojawił się właściciel posesji. Mężczyzna w rozmowie ze strażnikiem miejskim został poinformowany o znajdujących się w pobliżu dzikach. Został też poproszony o schowanie psa do domu. Mężczyzna nie zareagował jednak na sugestie funkcjonariusza Straży Miejskiej. Stwierdził, że dziki pojawiają się co kilka dni, a on będzie jechał na nocną zmianę do pracy. Wobec powyższego strażnik miejski przeszedł do prowadzenia kolejnych czynności służbowych. Trzeba jeszcze raz podkreślić, że mieszkańcy posesji, na której doszło do zdarzenia byli poinformowani o zagrożeniu - zapewnia częstochowska Straż Miejska.

Niestety zdarzenie na Sabinowskiej nie było incydentalnym pojawieniem się w ostatnich dniach dzików. Kilka dni później, w weekend 6-7 stycznia, dziki spacerowały po jezdni także na Stradomiu i po Grabówce. Wcześniej, pod koniec listopada ubiegłego roku, dziki były widziane na ulicy Rejtana, tuż przy skrzyżowaniu z ruchliwą aleją Pokoju. To pokazuje, że problem dotyka większości dzielnic, które graniczą z terenami zalesionymi.

Dziki są odławiane

Zapytaliśmy Urząd Miejski, co dzieje się w sprawie licznych zgłoszeń mieszkańców w sprawie dzików. Częstochowski Wydział Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa poinformował nas, że prowadzi działania w zakresie redukcji liczby dzików na terenie miasta. Jak tłumaczy wydział OŚR, na wniosek Urzędu Miasta Polski Związek Łowiecki (koła łowieckie) zwiększyły odstrzał dzików na terenie obwodów łowieckich (głównie tereny niezabudowane na terenie miasta). Niedawno OŚR wydał kolejną decyzję (po uzyskaniu pozytywnych opinii innych jednostek) na odstrzał redukcyjny dzików na terenie całego miasta, w tym na terenach zabudowanych. W wyniku tego blisko 300 dzików zostało odstrzelonych w rejonach najliczniejszych interwencji.

Jak przypominają urzędnicy, ewentualne odszkodowania za szkody w uprawach w gospodarstwach rolnych szacuje i wypłaca Polski Związek Łowiecki. Z kolei w przypadku uwięzienia dzikiego zwierzęcia na posesji, w tym chorego i rannego całą dobę interwencje podejmuje Schronisko dla zwierząt.

Jak tłumaczy Wydział Ochrony Środowiska, nie ma możliwości wyeliminowania zwierząt ze środowiska, można tylko redukować ich liczbę, a ze względu na bezpieczeństwo odstrzału i polowania z użyciem broni palnej, działania tego typu są realizowane głównie w godzinach nocnych, bez wzbudzania zainteresowania i obecności zainteresowanych zarówno zgłaszających, jak i postronnych mieszkańców.

Gdzie można zgłaszać obecność dzikich zwierząt?

W sprawie dzików na terenie Częstochowy można dzwonić na telefon alarmowy 725000112. Zgłoszenie nie skutkuje natychmiastowym przyjazdem myśliwego i odstrzałem, co jak już wspomnieliśmy odbywa się w innym czasie, ale jest to sygnał dla służb na temat migracji dzików. Zdaniem WOŚ efekty tych działań powodują skutecznie zmniejszenie liczby zgłoszeń w poszczególnych miejscach.

Wydział podkreśla też, że innym aspektem sprawy są przyczyny wchodzenia zwierząt na posesje – brak lub niezbyt solidne ogrodzenie, pozostawione resztki lub odpadki (np. kompostowniki), pozostałości upraw, a w skrajnych przypadkach dokarmianie zwierząt - wyliczają urzędnicy.

Co można jeszcze zrobić w sprawie dzików?

Przypominamy, że odławianie i odstrzał nie są jedynymi sposobami rozwiązywania problemu dzikich zwierząt w mieście. Równie ważne jest przestrzeganie podstawowych zasad, m.in.:

  • nie wolno gromadzić resztek żywności poza pojemnikami przeznaczonymi do zbierania odpadów komunalnych;
  • nie należy wyrzucać poza obręb ogródków rekreacyjnych pozostałości roślinnych, w tym warzyw i owoców mogących stanowić pokarm dzikiej zwierzyny;
  • oraz w rejonie siedlisk ludzkich nie powinno się dokarmiać dzikiej zwierzyny.

Policyjne statystyki

Na ulicach regionu pojawiają się nie tylko dziki, ale i łosie i sarny. Tak było w ostatnich miesiącach w Blachowni, czy w Kłobucku. Również w mocno zalesionym powiecie lublinieckim zwierzyna często wchodzi do wsi i na ruchliwe drogi.

W ostatnich latach częstochowska policja odnotowała po kilkaset zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt rocznie. W 2020 roku na terenie Częstochowy i powiatu częstochowskiego doszło do 318 kolizji i 2 wypadków z udziałem zwierząt, w kolejnym roku było to 295 kolizji i 3 wypadki, a w 2022 roku odnotowano 177 kolizji i 4 wypadki. Na podsumowanie 2023 roku jeszcze czekamy.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera