Zarządca A1 pozwany za korki
Drogowcy nie dają nam zapomnieć o sobie. Ani o autostradzie A4. W poniedziałek na 3-kilometrowym odcinku tej trasy w Zabrzu wyłączona zostanie z ruchu cała jezdnia w kierunku Katowic. Kierowcy będą musieli korzystać z dwupasmowej jezdni zbiorczej biegnącej obok autostrady.
Taki stan rzeczy będzie utrzymywał się do października. Powodem jest konieczność wymiany dylatacji na moście na A4 w Zabrzu-Makoszowach. W ramach remontu ma zostać wymieniona również warstwa ścieralna nawierzchni.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WYPADKI, KOLIZJE, OBJAZDY – ZDJĘCIA ZNAJDZIESZ TUTAJ
BYŁEŚ ŚWIADKIEM ZDARZENIA? NAPISZ I PRZEŚLIJ ZDJĘCIE LUB FILM NA [email protected]
W związku z remontem drogowcy apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostro-żności podczas przejeżdżania przez remontowany odcinek autostrady i przyznają, że należy się tam liczyć z ograniczeniami prędkości oraz opóźnieniami w przejeździe. Akurat do tego ostatniego kierowcy zdążyli się już przyzwyczaić, a przynajmniej ci, którzy w lipcu podróżowali A4 i mieli okazję odstać swoje na zakorkowanych bramkach.
W ubiegłym tygodniu, dzięki zwiększeniu liczby personelu, reorganizacji ustawienia bramek i dopuszczeniu kierowców nieposiadających urządzeń viaAuto do przejazdu przez bramki wydzielone, udało się uniknąć zatorów. Czy podczas tego weekendu drogowcy również sięgną po takie rozwiązania?
- Będziemy reagować na rozwój bieżącej sytuacji - stwierdza krótko Marek Prusak, rzecznik katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jasną sprawę mają natomiast podróżni jadący nad Bałtyk autostradą A1 - tam od czwartkowego popołudnia do północy w niedzielę szlabany na płatnym odcinku między Toruniem a Gdańskiem zostały podniesione. Podobnie będzie przez pozostałe sierpniowe weekendy. To sytuacja wyjątkowa, bowiem w czwartek Elżbieta Bieńkowska, wicepremier, a zarazem szef resortu infrastruktury i rozwoju, stwierdziła, że liczy na to, iż takie zwolnienie z opłat już się nie powtórzy i że podczas przyszłorocznych wakacji na autostradach obowiązywać już będzie zupełnie inny system.
Tymczasem wszystko wskazuje na to, że tegoroczne korki na autostradach trafią przed sąd. Marta Trzęsimiech-Kocur, prawniczka z Katowic, wytoczyła bowiem proces spółce Gdańsk Transport Company, zarządcy płatnego odcinka autostrady A1.
Powód? W pierwszej połowie lipca wracająca z wakacji prawniczka utknęła w korku przy bramkach. Po powrocie do domu wysłała do zarządcy A1 przedsądowe wezwanie do zapłaty 29,90 zł i dołączyła paragon za przejazd. A że GTC odmówiła zwrotu pieniędzy, więc sprawa trafiła do sądu.
*Żądamy darmowej autostrady A4 [PODPISZ PETYCJĘ DO PREMIERA]
*Wypadek w Wilamowicach. 18-letnia Klaudyna nie żyje. Sprawca się nie przyznaje
*Gdzie jest burza? ZOBACZ mapę burzową i wskazania radaru burzowego
*Najlepsze baseny, aquaparki i kąpieliska w woj. śląskim [GŁOSUJ W PLEBISCYCIE]
*Energylandia w Zatorze, atrakcje, ceny, mapa oraz film z kamery Go Pro [WIDEO GO PRO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?