Avengers. Era Khonshu. Tom 7. Siódmy tom serii w świetle Księżyca RECENZJA

"Avengers. Era Khonshu" to siódmy tom przygód najpotężniejszej grupy superbohaterów w ramach serii wydawniczej Marvel Fresh. To jeden z grubszych komiksów w tej serii, bo zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach #31–38 serii „Avengers”. Co jednak najważniejsze, w tym przypadku ilość przełożyła się na jakość, bo Aaron świetnie poradził sobie z historią, w której wielką rolę odgrywa Moon Knight i Khonshu.

Jasona Aarona nie trzeba bliżej przedstawiać. To zdobywca Nagrody Eisnera i innych najważniejszych komiksowych wyróżnień, znany z takich serii jak: „Skalp”, „Thor Gromowładny” i „Potężna Thor”, „Punisher Max” czy „Conan Barbarzyńca”. Tym razem na jego warsztat trafiają Avengersi.

Z czym tym razem zmagają się potężni herosi Marvela? Tony Stark, uwięziony w epoce lodowcowej, traci nie tylko swoje cudowne wynalazki, ale i zmysły. Czy po zachodzie słońca, w godzinie diabła, utraci również duszę? Tymczasem we współczesności Avengers zmagają ze swoim byłym sprzymierzeńcem – groźniejszym od wszystkich wrogów! To przez niego na całym świecie ożywają mumie, a ich tajemnicze armie maszerują przy świetle księżyca od Wakandy po Nowy Jork, zwiastując świt nowej ery – ery Khonshu!

Jason Aaron dotychczas mocniej czuł się w albumach opowiadających historię jednego superbohatera, gorzej czytało się jego komiksy, w których nie było jednego bohatera, a głównym bohaterem była cała grupa. Tym razem Aaron poradził sobie świetnie, w czym pomógł mu pewien zabieg.

Historia dotyka tutaj całe uniwersum Marvela, ale Aaron postawił na pojedynki pomiędzy poszczególnymi bohaterami, a nie na epickie bitwy, w których walczą całe armie superbohaterów. To sprawiło, że lepiej pokazał niektóre z postaci, ale nie wszystkie. Nie zdziwcie się, że w tym komiksie część bohaterów jest zaprezentowana szerzej, a część niemal pominięta.

Ten zabieg sprawił jednak, że komiks czyta się bardzo przyjemnie, a pojedynki pozwalają wyeksponować potencjał graficzny postaci, m.in. Moon Knighta. Rysunki stworzyli między innymi Javier Garrón („Inhumans kontra X-Men”, „Śmierć X”) oraz Ed McGuinness („Deadpool Classic”, „Superman/Batman”). Ich kreska jest z pewnością dużym atutem tego albumu.

"Avengers. Era Khonshu" to album, w którym otrzymacie Aarona w najlepszym wydaniu. Jeśli jesteście fanami jego historii, to będziecie zachwyceni, ale i sceptycy w tym przypadku nie powinni być zawiedzeni.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.