Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Banki chcą zarobić na naszych wakacjach. Prowizje za płatności kartą za granicą

Marcin Zasada
Nadchodzące wakacje mogą być znacznie droższe niż planujemy. Część banków wprowadza wysokie prowizje za płatności kartą i wypłaty z bankomatów zagranicą. Jak bronić się przed skutkami tych podwyżek?

Blisko 6 procent wartości transakcji zainkasują od każdej płatności kartą oraz wypłaty pieniędzy z bankomatu zagranicą mBank (5,9 proc. - od maja) i Citi Handlowy (5,8 proc – od czerwca). Obecnie 3-procentową prowizję za podobne operacje pobiera BNP Paribas, a 2,8 proc – BZ WBK. Więc, przekładając to na konkretny przypadek. Klient np.  mBanku, wypłacając w bankomacie (lub kupując coś kartą) w Hiszpanii, Niemczech czy we Włoszech 100 euro, ok. 25 zł będzie musiał oddać bankowi.

Powód wprowadzenia tych prowizji? Czekamy na uzasadnienie banków, które je wprowadzają, natomiast nie jest tajemnicą, że to sposób na zrekompensowanie sobie mniejszych przychodów po ustawowym obniżeniu opłat, które właściciele sklepów odprowadzają do banków po płatnościach kartami.  Od stycznia tzw. stawka interchange została obniżona z 1,6 do 0,2–0,3 proc., co, według szacunków, oznacza rocznie spadek przychodów banków o ok. 1 mld zł.

- To są indywidualne decyzje banków. Z ostatniego raportu NBP wynika, że poziom interchange powinien wynosić w Polsce 0,7 proc., żeby banki wychodziły w tym systemie na zero. Dziś jest to 0,2, czyli banki są pod kreską, biznes kartowy przestaje być opłacalny – mówi Przemysław Barbrich,  dyrektor zespołu public relations Związku Banków Polskich.

Jak ustaliliśmy jednak, nie wszystkie banki zamierzają naliczać swoim klientom dodatkowe opłaty zagranicą.
- Nie mamy takich planów. Mamy inną strategię działania. Promujemy obrót bezgotówkowy – mówi Piotr Utrata, rzecznik prasowy ING Banku Śląskiego.

Jak uniknąć tych wysokich prowizji? Doradcy bankowi, z którymi rozmawialiśmy proponują dwa rozwiązania. Pierwsze: założenie rachunku walutowego w euro (można też w dolarach czy funtach brytyjskich) przed wyjazdem zagranicę. W wielu bankach prowadzenie takiego rachunku jest bezpłatne, niektóre pobierają różne opłaty za wydanie karty walutowej, ale są one niższe niż np. 6-procentowe prowizje od każdej płatności. No i nie płacimy za przewalutowanie.

Drugi sposób to przedpłacone karty walutowe oferowane między innymi przez internetowe kantory walutowe. Działają podobnie jak pierwsze rozwiązanie, za kartę trzeba zapłacić ok. kilkanaście złotych. Jest jeszcze sposób trzeci – zabieranie na zagraniczne wakacje gotówki. To jednak wymaga finansowej dyscypliny – na transakcjach kupna i późniejszej sprzedaży waluty w kantorze możemy stracić  porównywalne pieniądze jak w przypadku bankowej prowizji.

Do kwestii prowizji od transakcji "karcianych" odniósł się również mBank:
Wprowadzenie prowizji w tej wysokości było przede wszystkim zabiegiem technicznym, związanym ze zmianą waluty rozliczeniowej dla kart Visa na PLN. Zmiany tej dokonała organizacja płatnicza, a bank nie miał na to wpływu.

Oznacza to, że każda transakcja dokonana w walucie obcej zostanie przeliczona przez Visa bezpośrednio na złotówki. Dzięki temu liczba przewalutowań została ograniczona do jednego Z punktu widzenia klienta zmiana waluty rozliczeniowej karty na złotówki oznacza bardziej przejrzyste zasady obliczania ostatecznego kosztu transakcji, jak również brak ryzyka podwójnego przewalutowania.

Dodatkowo, co warto podkreślić, zmiana ta nie powoduje znaczącego podwyższenia kosztów z punktu widzenia klientów. Przed zmianą do kosztu transakcji poza prowizją (wtedy wynoszącą 2 proc. dla transakcji EUR i 3 proc. dla transakcji poza strefą EUR) doliczany był także spread w wysokości 3,09 proc. Łączne koszty transakcji były więc na podobnym poziomie - a dla transakcji poza strefą EUR nawet wyższe niż obecnie.

Warto również dodać, że w przypadku transakcji zagranicznych w strefie EUR coraz więcej z nich realizowanych jest za pośrednictwem usługi Dynamic Currency Conversion (możliwość zapłaty w złotówkach przy transakcji zagranicznej. Podczas dokonywania transakcji klient otrzymuje wybór, czy chce zapłacić w walucie lokalnej czy w walucie swojego rachunku), za które bank nie pobiera żadnych opłat, ponosząc jednocześnie koszty tej transakcji. Udział tych transakcji we wszystkich transakcjach zagranicznych w strefie EUR sięgnął obecnie poziomu 30 proc. i wzrasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera