Epitety posła ze Śląska usłyszał szef PiS-u, Jarosław Kaczyński. "Co to za słownictwo? Kto jest baranem?" - pytał wzburzony. Na to Tomczykiewicz wskazał Girzyńskiego - "Ten kolega jest baranem". "Pan jest łobuzem, śląskim łobuzem" - usłyszał w odpowiedzi od szefa PiS-u.
- Zareagowałem dość impulsywnie - komentuje na chłodno poseł PO. - Jednak poseł Zbigniew Girzyński wypowiadał się tak, jakby koalicja miała zagrażać polskości ziemi Śląskiej. Uważam, że używanie sprawy śląskiej do celów politycznych oraz odmawianie Ślązakom prawa do polskości i patriotyzmu jest krzywdzące - ciągnie dalej Tomczykiewicz.
Sprawa ostatecznie ma trafić do sejmowej Komisji Etyki. Toruński poseł, Girzyński jeszcze tego samego dnia zapowiadał w mediach, że nie pozwoli się więcej obrażać.
- Możemy się ostro spierać, ale merytorycznie, a nie na wyzwiska - mówił i zakomunikował złożenie skargi i że nie życzy sobie, by poseł PO odtąd mówił do niego po imieniu.
Z kolei Tomczykiewicz zapewnia, że o skardze jeszcze nic nie wie. - Jeśli moja sprawa trafi do Komisji Etyki to mam nadzieję, że znajdzie się tam również wypowiedź byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego, bo łobuzem owszem można mnie nazwać, ale obwołując śląskim łobuzem obraża się w ten sposób również Ślązaków - twierdzi poseł Tomasz Tomczykiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?