Spis treści
ZDM zgłasza zniszczenie zieleni w Poznaniu
- Na policję zgłaszamy sprawę wycięcia wiśni i magnolii na ul. Strzeszyńskiej. Prawdopodobnie w ten dość barbarzyński sposób ktoś chciał odsłonić reklamę firmy
– przekazuje ZDM w oficjalnym komunikacie, zatytułowanym “Nam nie jest do (u)śmiechu”. To najprawdopodobniej nawiązanie do internetowej strony stomatologa poznansieusmiecha.pl.
Chodzi tu o zieleń przed gabinetem stomatologicznym Partner-dent w Poznaniu, który na 6 maja planuje otwarcie budynku.
- W poniedziałek mieszkańcy Podolan zauważyli, że przy jednej z firm robotnicy prowadzący prace przy elewacji budynku wycinają zieleń z pasa drogowego. Była to kilkuletnia wiśnia piłkowana Kanzan i krzew magnolii
- informuje Zarząd Dróg Miejskich.
"Wybiegł na ulicę i zaczął krzyczeć do pracowników"
O całej sprawie ZDM poinformowany został przez Artura Kosonowskiego, członka rady i zarządu osiedla Podolany w Poznaniu. Mężczyzna zgłosił sprawę na straż miejską oraz wysłał pismo do miasta.
- Zauważyłem, że jeden z okolicznych mieszkańców wybiegł na ulicę i zaczął krzyczeć do pracowników. "Nie wycinajcie drzew, bo to teren miejski". Oni nie przestali tego wycinać
- relacjonuje Kosonowski.
- Zapytałem się tych pracowników, którzy uciekli do budynku: czemu to robią? Powiedzieli, że nie wiedzą czyj to jest teren i po prostu wycinają. Dodali, że szef im kazał wyciąć. Nie było dalszej dyskusji. Zadzwoniłem na straż miejską i wysłałem pismo do Zarządu Dróg Miejskich
- dodaje.
Wykonawca budowy odpowiada na zarzuty miasta
Szef, o którym mówi członek rady na Podolanach to Szymon Meissner, wykonawca budowy przy ul. Strzeszyńskiej 164. Mężczyzna zaprzecza wycince drzew, o której informuje ZDM oraz krytykuje radnego, który zgłosił całą sprawę.
- Drzewa nie zostały wycięte tylko przycięte. Mają korzenie są żywe i będą rosły. Problem polega na tym, że zostały przycięte krótko. Pracownicy źle mnie zrozumieli. Mieli przyciąć wyłącznie te drzewka o 20 cm, a zostawili wyłącznie 20 cm. Tu rzeczywiście jest błąd
- mówi Meissner.
- Radny z Podolan, Kosonowski to bardzo upierdliwy człowiek. Non stop zgłasza do ZDM cokolwiek. Jest tam bardzo dobrze znany
- komentuje wykonawca budowy.
Mężczyzna opowiada o tym, że ze strony Zarządu Dróg Miejskich nie było żadnego kontaktu odnośnie sprawy.
- Dosadzamy około 100 roślin krzewiastych i ileś drzew. Miasto zupełnie o to nie dba. Wsadzamy 4 magnolie w tej chwili. Robimy z tym porządek
- opowiada wykonawca budowy.
- Cała roślinność zostanie do końca uporządkowana. Wtedy bezpośrednio zwrócę się do radnego, żeby sprostował komentarze, które są niezgodne z prawdą
- kończy Szymon Meissner.
Teraz zgodnie z zapowiedziami ZDM sprawą zajmie się poznańska policja.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?