MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Batman. Budowniczowie Gotham" [RECENZJA] Batman musi zbadać przeszłość rodu Wayne'ów, aby zatrzymać Architekta

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Egmont
"Batman. Budowniczowie Gotham" to komiks wydany przez Egmont, który jest kolejną opowieścią sięgającą w przeszłość Gotham. Nad całością tego artystycznego przedsięwzięcia czuwał Scott Snyder, ale to dzieło w dużej mierze mniej doświadczonego Kyle'a Higginsa. To utalentowany scenarzysta, ale w jego historii o Gotham i trzech wybitnych rodach czegoś mi brakowało.

"Batman. Budowniczowie Gotham" to kolejny komiks poruszający losy przodków Bruce'a Wayne'a. Akcja prowadzona jest w dwóch czasach - teraźniejszym i tym sięgającym przełomu XIX i XX wieku. To wtedy przedstawiciele trzech wybitnych rodzin mieszkających w Gotham chcieli stworzyć panoramę rozwijającego się miasta. I w pewnym sensie się im to udało. Tyle, że po ponad 100 latach pojawia się szaleniec, który chce zniszczyć ich dorobek i spuściznę. Wybuch może zagrozić całemu miastu.

Tajemnicza postać znana jako Architekt zaczyna od jednoczesnego wyburzenia trzech najstarszych mostów w Gotham. Aby poznać motywy Architekta i jego związki z ponurą przeszłością Gotham, Batman musi zwrócić się o pomoc do Robina, Red Robina oraz Black Bat (postaci, która w ramach programu Batman Incorporated działa w Hongkongu).

Dyrektorem tego projektu był Scott Snyder, który stworzył wiele ciekawych historii o Batmanie, ale tym razem ten uznany artysta ster przekazał w ręce Kyle Higginsa i Ryana Parrota. Higgins we wstępie opowiada, jak wielka była to dla niego szansa, ale i wyznanie, aby stworzyć tak duże dzieło o Mrocznym Rycerzu.

Owocem tej pracy jest dzieło przyzwoite, ale i nierówne. Autorzy świetnie przenoszą nas w lata przełomu XIX i XX wieku i kto wie, czy komiks opowiadający o lasach Wayne'ów nie byłby znakomitym pomysłem. Gorzej wyglądają w tym komiksie czasy współczesne. Higgins może nie popełnia rażących błędów, ale brakuje my błysku. Akcja jest mało zaskakująca, także finał jest dla mnie nieco rozczarowujący. "Batman. Budowniczowie Gotham" staje się przez to komiksem, który trudno jednoznacznie ocenić.

Dużo lepiej wygląda sprawa rysunków, za które odpowiadali Trevor McCarthy, Graham Nolan, Dustin Nguyen i Derec Donovan. Ten zestaw był gwarancją jakości i rzeczywiście otrzymujemy komiks, który świetnie się ogląda.

Po przeczytaniu komiksu "Batman. Budowniczowie Gotham" czuje lekki niedosyt, bo to dzieło z niewykorzystanym potencjałem. Zdaję sobie sprawę, że w tej ocenie mogę być jednak odosobniony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera