Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą nowe wiaty na bielskich przystankach. Cena zapiera dech

Jacek Drost
Właśnie takie wiaty, jak ta przy ul. Dmowskiego, mają się pojawić nad Białą.  Warte są tej ceny?
Właśnie takie wiaty, jak ta przy ul. Dmowskiego, mają się pojawić nad Białą. Warte są tej ceny? jacek drost
Jest szansa, że ciągnący się od wielu lat temat wiat przystankowych wreszcie ruszy z miejsca

Przetarg na wykonanie wiat przystankowych w Bielsku-Białej został rozstrzygnięty. Jest więc szansa, że ciągnący się od lat temat wreszcie jakoś ruszy z miejsca. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie budząca kontrowersje wycena tej inwestycji. Za raptem dziewięć wiat miasto zapłaci blisko 2 mln zł, czyli z grubsza licząc na jedną wyjdzie jakieś 200 tys. zł.

- Za taką sumę można by wybudować mały domek, a nie stawiać wiatę - uważa bielski radny PiS Maurycy Rodak.

Temat wiat to na razie niekończąca się historia. W grudniu 2011 r. pisaliśmy: „Jeśli jeździsz autobusami miejskimi, czekasz na przystankach na kolejny kurs i codziennie patrzysz z politowaniem na obecne wiaty przystankowe, to trzymaj kciuki, żeby powiodły się testy nowoczesnej wiaty, zaprojektowanej przez bielski Miejski Zarząd Dróg. Jeśli będą pomyślne, jest szansa, że nad Białą takich wiat pojawi się więcej”. Niestety, nic z tego nie wyszło.

W kwietniu 2014 r. donosiliśmy o zamontowaniu wiaty z solarami na ul. Dmowskiego, a Zbigniew Michniowski, ówczesny wiceprezydent Bielska-Białej, nie wykluczał, że już za kilka miesięcy przy głównych ulicach miasta (3 Maja) pojawią się kolejne. Mamy końcówkę 2015 r. a wiat z solarmi jak nie było tak nie ma.

- Teraz przetarg został rozstrzygnięty. W tym roku pojawi się jedna wiata, a do końca przyszłego roku następne. W sumie będzie ich dziewięć - informuje Henryk Juszczyk, pełnomocnik prezydenta Bielska-Białej. I wyjaśnia, że sprawa ciągnie się od lat, bo były różne koncepcje, brano pod uwagę różne modele, jeden przetarg musiał zostać unieważniony, więc wszystko odwlekło się w czasie, ale teraz wszysko jest na dobrej drodze - pierwsza wiata pojawi się na ul. 3 Maja, następne m.in. na Partyzantów i Piłsudskiego.

- Inwestycja będzie kosztowała mniej niż 2 miliony. Będzie dużo taniej niż w innych miastach. Z tych pieniędzy musimy jeszcze wyłonić inspektora nadzoru. Te 200 tysięcy to takie gadanie.To niech ktoś spróbuje coć takiego zrobić. Przecież w centralnych punktach, jak na ulicy 3 Maja, trzeba przebudowywać wszystkie sieci i to jest olbrzymi koszt - tłumaczy Juszczyk, dodając, że nowe wiaty będą takie jak ta na ul. Dmowskiego, tyle że nie zostaną wyposażone w solary słoneczne. - Będą podświetlane, będą także wyświetlały informacje o nadjeżdżających autobusach czy opóźnieniach - tłumaczy pełnomocnik prezydenta Bielska-Białej.

Radnego Rodaka to nie przekonuje. - W Łódzi za wiatę dostosowaną stylistycznie do architektury płacili 30 tys. zł, a my 200 tysięcy. Wiem, że u nas wchodzi w grę dodatkowe uzbrojenie terenu, ale dla mnie to i tak jest o wiele za drogo - mówi radny Rodak, któremu nowe wiaty niespecjalnie się podobają: - Czy ma sens dostosowywanie wiaty do architektury, skoro na ul. 3 Maja będzie stała między ohydnym budynkiem PSS Społem a hotelem President?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!