Będzińska Policja zatrzymała poszukiwanego 35-latka z Sosnowca, włamał się i ukradł butle z gazem. Grozi mu 10 lat pozbawienia wolności

W Będzinie, na jednej ze stacji paliw, doszło do włamania i kradzieży butli z gazem. Policjanci powiązali zdarzenie z kradzieżą tablic rejestracyjnych, która miała miejsce wcześniej.

- Policjanci z Będzina otrzymali informację, że na terenie jednej ze stacji paliw w mieście miało miejsce włamanie do kontenera zawierającego butle z gazem. W sprawę od razu zaangażowali się kryminalni. Jak ustalili, zdarzenie to mogło być powiązane z wcześniejszą kradzieżą tablic rejestracyjnych z samochodu zaparkowanego przy ulicy Pokoju - informuje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Będzinie, sierżant sztabowy Marcin Szopa.

Patrolującym będzińskim policjantom rzuciło się w oczy charakterystycznie wyglądające audi. Z ustaleń wynika, że mogło mieć związek z sprawą. Pojazd prowadził nerwowo zachowujący się 35-latek z Sosnowca. Podczas legitymowania kierowcy okazało się, że jest poszukiwany przez sosnowiecki Sąd Rejonowy oraz, że ma dożywotni zakaz kierowania.

- Miał do odbycia wyrok 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. W związku z dziwnym zachowaniem mężczyzny mundurowi skorzystali z policyjnego narkotestera, który wskazał, że może być on pod wpływem środków odurzających. Jak się wkrótce okazało, 35-latek miał przy sobie narkotyki w postaci amfetaminy - dodaje Marcin Szopa.

Mężczyzna przyznał się do kradzieży tablic i 16 sztuk butli gazowych (wartych ok. 5000 zł. Został osadzony w wojkowickim zakładzie karnym, grozi mu nawet 10 lat więzienia.