Beskidzkie Centrum Onkologii szpitalem klinicznym? Umowa z uczelnią to pierwszy krok

Zgodnie z listem intencyjnym Wydział Nauk Medycznych im. prof. Zbigniewa Religi Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach zamierza uruchomić w Beskidzkim Centrum Onkologii – Szpitalu Miejskim im. Jana Pawła II pięć nowych katedr - chirurgii onkologicznej, onkologii i hematoonkologii oraz medycyny paliatywnej, katedrę diagnostyki obrazowej i medycyny nuklearnej, katedrę ginekologii onkologicznej oraz zakład chorób metabolicznych.

- Ten szpital jest świetnie wyposażony, ma doskonałe urządzenia medyczne i rozbudowuje się. Stwierdziliśmy, że lokowanie tu niektórych katedr jest wskazane. Szukamy miejsc, gdzie najlepiej można wykształcić przyszłych lekarzy - wyjaśnił Arkadiusz Hołda, kanclerz i założyciel uczelni. - Chcemy też wspólnie budować nasz ośrodek badawczo-rozwojowy, to także nasz cel – wychowanie kadry, umożliwienie robienia doktoratów, habilitacji. To plan na przyszłość, który pozwoli pozostawić tych pracowników w Bielsku-Białej, którzy w przyszłości będą pracownikami szpitala onkologicznego – dodał.

Lech Wędrychowicz, dyrektor bielskiego szpitala przyznał, że rozmowy na temat możliwości poszerzenia oferty kształcenia lekarzy i pozostałego personelu w bielskim szpitalu są prowadzone od ponad roku.

- Dynamika, z jaką rozwija się uczelnia medyczna pozwala ocenić, że rokowanie tego przedsięwzięcia jest dobre. Liczymy na to, że stworzenie struktury klinicznej pozwolili dobrze wykorzystać potencjał , jaki jest w naszym szpitalu –zaznaczył.

Przypomniał, że bielski szpital należy do czołowych w kraju i województwie - pod względem operacji przewodu pokarmowego jest największym szpitalem w województwie śląskim. Do tej pory jednak lekarze nie mogli wykorzystać wyników szpitala do prac naukowych.

- Lekarze powinni robić doktoraty i habilitacje, a do tej pory nasz ośrodek miał ograniczone możliwości. Marnowaliśmy nasz potencjał. Teraz jest szansa, żeby ze strukturą akademicką wykorzystać w pełni nasze możliwości techniczne i kadrowe – zaznaczył Wędrychowicz.

Prezydent Jarosław Klimaszewski podkreślił, że to ważny moment zarówno dla uczelni, jak i mieszkańców Bielska-Białej. - W sytuacji, kiedy kadr medycznych brakuje we wszystkich miastach, jest szansa, że ci młodzi wykształceni lekarze będą służyć naszym mieszkańcom swoim profesjonalizmem. To uzupełnienie oferty kształcenia wyższego w Bielsku-Białej w kierunku medycznym, a docelowo krok do uzyskania statusu szpitala klinicznego w naszym mieście – powiedział.

Zgodnie z limitem Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego w nowym roku w katowickiej uczelni rozpocznie naukę 190 studentów - 40 miejsc jest przeznaczone dla studentów, którzy mogą studiować medycynę zaocznie, jest też 50 miejsc dla studentów zagranicznych. W Bielsku-Białej studenci po 3 roku rozpoczną zajęcia w bielskim szpitalu w październiku 2021 roku – wtedy pod okiem specjalistów będą pogłębiać wiedzę i praktyczne umiejętności.