Radary jednak działają NAJNOWSZY WYKAZ RADARÓW W WOJ. ŚLĄSKIM

Skorzystały na tym gminy, których urządzenia działają bez zarzutu. Również policjanci z suszarkami zaczęli ustawiać się w miejscach, gdzie tradycyjnie stoją maszty fotoradarów.

SPRAWDŹ NAJNOWSZY WYKAZ FOTORADARÓW I MIEJSC, W KTÓRYCH STOJĄ PATROLE POLICJI

- Na trasie do Częstochowy zapłaciłem trzy stówy, bo byłem przekonany, że maszyna nie działa i nie zwolniłem. Policjant śmiał mi się w twarz, wypisując grzywnę i punkty karne. Usłyszałem, że informacje w mediach o śmierci radarów były mocno przesadzone - opowiada nam pan Andrzej.

Policjanci tego dnia mieli prawdziwe żniwa. Nie nadążali z wypisywaniem mandatów. Finansowo nie narzekają też straże miejskie i małe gminy. Pieniądze wpływają m.in. do budżetów Czerwionki, Siewierza czy Brennej. Wymieniać nie sposób wszystkich gmin województwa, które dbają o sprzęt i pilnują, by zawsze był sprawny. Wyjątkowo wydajne są zwłaszcza urządzenia zainstalowane w przelotowych małych miejscowościach lub nawet we wsiach, gdzie kierowcy nie spodziewają się sprawnego fotoradaru.

Ale posłowie już zapowiadają, że gminom skończy się zarabianie pieniędzy na zdjęciach z fotoradarów. Janusz Piechociński z sejmowej komisji infrastruktury lansuje pomysł, by za łapanie piratów przekraczających prędkość odpowiadał jeden centralny system i jedna instytucja - Inspekcja Transportu Drogowego. To ona miałaby kasować wpływy z mandatów. Zniknąć miałyby z dróg także atrapy fotoradarów.

Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji przekonuje jednak, że niezależnie od tego, czy na maszcie zamontowane jest urządzenie czy nie, wypadki spadają do zera. Zanim jednak posłowie zmienią prawo warto sprawdzić, gdzie na pewno działa urządzenie lub suszą panowie z drogówki. Obok publikujemy listę miejsc, w których lepiej zdjąć nogę z gazu.