Bezpłatne leczenie bezpłodności na Śląsku. Kto może ubiegać się o dofinansowanie in vitro?

Program in vitro w województwie śląskim to inicjatywa mająca na celu wsparcie par walczących z niepłodnością. Uruchomiony w 2023 roku, ma trwać do 2026 roku. Projekt opiewa na kwotę 20 mln zł.

- Dofinansowanie jest dla każdej pary, która zamieszkuje woj. śląskie co najmniej trzy miesiące, a przynajmniej jedna osoba z pary - wyjaśnia Anna Jedynak-Rykała, wicemarszałek woj. śląskiego.

Przypomnijmy, że o finansowaniu wojewódzkiego programu in vitro sejmik woj. śląskiego zdecydował w styczniu 2023 roku. Wprowadzono wówczas przewidziany na cztery lata program dysponujący kwotą nieco ponad 20 mln zł. Uchwałę inicjującą proces tworzenia programu wspierania in vitro dla mieszkańców regionu na lata 2023-26 radni woj. śląskiego radni przyjęli po zmianie większości w sejmiku w listopadzie 2022 roku - w grudniu 2022 roku. W uzasadnieniu uchwały wskazano m.in., że - zgodnie z szacunkami - w Polsce niepłodność, uznawana przez Światową Organizację Zdrowia za chorobę społeczną, dotyka nawet 15-20 proc. par w wieku prokreacyjnym, tj. ok. 1,5 mln osób, a ok. 2 proc. z nich wymaga leczenia metodą in vitro, co oznacza ok. 30 tys. par rocznie.

- Ta droga nie była łatwa. Wcześniejszy sejmik i zarząd Prawa i Sprawiedliwości był przeciwny temu pomysłowi, ale wiele się zmieniło w sejmiku. Projekt uchwały przeszedł głosowanie. Jesteśmy z tego bardzo dumni - mówi Katarzyna Stachowicz, radna sejmiku.

Celem wprowadzenia programu in vitro w woj. śląskim jest pomoc parom w spełnieniu marzenia o rodzicielstwie poprzez finansowanie procedur zapłodnienia pozaustrojowego. Dzięki niemu wiele par ma szansę na przełamanie barier związanych z niepłodnością i doświadczenie radości z posiadania dzieci.

- Rekrutacja rozpoczyna się dzisiaj o godz. 14 (14 marca - przyp. red.) Każda para, która będzie stała się o środki będzie miała opiekuna, z którym będzie mogła porozmawiać i uzyskać informację w jaki sposób o te środki można się starać - wyjaśnia.

Ile par będzie mogło skorzystać z programu?

- Zobaczymy ile par się zgłosi. Mamy nadzieję, że wyliczyliśmy środki w taki sposób, że dla wszystkich potrzebujących wystarczy w przeciągu trzech lat - dodaje Alina Bednarz, radna sejmiku.

Inicjatywa ta jest również ważnym krokiem w kierunku eliminacji stigmatyzacji problemów z płodnością, promując otwartą dyskusję i edukację na temat dostępnych opcji leczenia.

- Nasze województwo boryka się także z depopulacją. Jest nas coraz mniej. Dzietność jest tutaj coraz niższa, a chcemy, żeby nasz region się rozwijał. Jeśli nie zaproponujemy młodym ludziom konkretnych propozycji i nie pokażemy, że tutaj w naszym regionie żyje się dobrze, mogą mieć potomstwo i będą zaopiekowani w różnych formach, to wtedy możemy się spodziewać, że będą nas opuszczać - wyjaśnia Urszula Koszucka, wiceprzewodnicząca sejmiku.

Podobny program uchwalił Bytom w listopadzie 2023 r. Zgodnie z założeniami, na realizację programu w 2024 roku gmina przeznaczy 210 tys. zł. Czy pary będą mogły korzystać jednocześnie z programu wojewódzkiego i gminnego?

- Co do zasady nie może być tak, że korzystamy z dwóch programów jednocześnie. Po pierwsze jest to obciążające zdrowotnie, co ocenią lekarze, ale także pod kątem finansowym. Będzie można kontynuować u nas to wsparcie, po programie, z którego skorzystało się w danym mieście. Nie można jednak dopuścić do nakładania się środków publicznych. Myślę, że jednak taka sytuacja się nie wydarzy, bo osób potrzebujących wsparcia jest bardzo dużo - wyjaśnia Anna Jedynak-Rykała.