Gdy zaświtała mi w głowie myśl o spróbowaniu swoich sił w tych nietypowych zawodach, postanowiłem policzyć stopnie, które codziennie kilka razy pokonuję u siebie w domu. Wyszło nieco ponad 20. Biorąc pod uwagę, że klatka schodowa w katowickim drapaczu chmur liczy ich ponad 700, szybko zrezygnowałem z karkołomnego pomysłu.
O tym, że podjąłem słuszną decyzję przekonałem się w dniu zawodów, gdy zobaczyłem 102. śmiałków przygotowujących się do rywalizacji. Na liście startowej nie było bowiem przypadkowych osób. Znaleźli się wśród nich biegacze górscy, przełajowi, sprinterzy, alpiniści. Można było spotkać również zawodowych kolarzy i... strażaków. Z resztą dla nich utworzona została nawet oddzielna kategoria.
Punktualnie o godzinie 12 pierwsi zawodnicy stanęli na starcie. Podążyłem więc ich śladem. Oczywiście korzystając z wygodnej windy. Gdy dotarłem na ostatnie piętro pod czujnym okiem sanitariuszy dochodzili już do siebie pierwsi amatorzy ekstremalnych wrażeń. Wśród nich był kolarz z Dobrej Damian Ziemianin. Kiedy go zobaczyłem, po raz kolejny ucieszyłem się, że ambicja i sportowa żyłka przegrała z moim zdrowym rozsądkiem.
- Przepraszam, ale ciągnie mnie w żołądku - odparł zwycięzca I edycji mistrzostw z 2008 roku. Potem okazało się, że jego czas 2,43.6 również tym razem dał mu kolejne mistrzostwo, ale okupione ogromnym wysiłkiem. - Kryzys dopadł mnie już po pierwszym piętrze i trzymał mnie do trzydziestego - zdradził sportowiec, a ja wyobraziłem sobie siebie leżącego na pierwszym półpiętrze.
Zawstydzony poczułem się natomiast, gdy na mecie pojawił się 81-letni Czesław Marczak z Bielawy i od razu ustawił się do wywiadów. - Mam taki biologiczny ABS, który nie pozwala mi się zbytnio męczyć - zdradził senior. - 7 minut, 39 sekund? To gorzej niż przed rokiem. Znaczy, że ABS działa - uśmiechał się. Najszybsza kobieta, Dominika Wiśniewska z Kraśnika przebiegła 30 pięter w 3 min i 40 sek.
Siła kandydata
Wśród startujących był też kandydat PO na prezydenta Dąbrowy Górniczej, 35-letni Krzysztof Stachowicz. Na 30. piętro najwyższego katowickiego budynku dotarł w 5 minut i 12 setnych sekundy; zwycięzca był zaś 2 razy szybszy.
- Jak na amatora, który nie biega systematycznie to dobry czas - skomentował współorganizator
zawodów, prezes Stowarzyszenia Biegów Górskich w Jastrzębiu-Zdroju Stefan Kalinowski.
W drugiej turze wyborów Stachowicz będzie rywalizował z ubiegającym się o reelekcję 56-letnim
Zbigniewem Podrazą z SLD.
Jak podał sztab Stachowicza, stając do konkursu kandydat chciał pokazać wyborcom, że jako młodszy
od swojego przeciwnika o ponad 20 lat "ma nie tylko siłę argumentów, ale i siłę fizyczną, by przez
kolejne lata z powodzeniem realizować wyborczy program zgodny z potrzebami i oczekiwaniami
mieszkańców". PAP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?