MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: Będzie wirtualny spacer po nowo odkrytej jaskini

Jacek Drost
Nowo odkryte jaskinie mają okazję stać się kolejną atrakcją Bielska-Białej
Nowo odkryte jaskinie mają okazję stać się kolejną atrakcją Bielska-Białej Fot. wot Beskidy/facebook
Cztery nieznane dotąd 
jaskinie odkryli w Beskidach grotołazi z „Grupy Malinka”. Jedną będzie można zwiedzać siedząc... w domowym fotelu.

Na terenach leśnych położonych w granicach administracyjnych miasta odkryto kompleks czterech nieznanych dotąd jaskiń – poinformowała Lokalna Organizacja Turystyczna Beskidy. – Dla Bielska-Białej to duże wydarzenie – komentuje Jarosław Gutek, grotołaz i przewodnik po m.in. beskidzkich jaskiniach.

Beskidzkie jaskinie, zbudowane ze skał fliszu karpackiego, nie mają wielkich wejść, takich jak w przypadku jaskiń tatrzańskich czy jurajskich. Ot-wory są niepozorne, często ukryte w zaroślach. Najdłuższa beskidzka jaskinia – Wiślańska ma ponad dwa kilometry długości, a najgłębsza – Miecharska 56 metrów głębokości (obie zostały odkryte w ciągu ostatnich kilkunastu lat). Do najciekawszych i najpopularniejszych należą jaskinie w Trzech Kopcach, Salmopolska, a także w Jaworzynie.

Teraz zostały odkryte kolejne cztery. Jak podaje LOT Beskidy, jaskinie odkrył Jakub Pysz, a w pracach eksploracyjnych udział brali również Mateusz Cieślar i Bartłomiej Juroszek. Należą oni do Stowarzyszenia Ochrony Jaskiń „Grupa Malinka”. Nowo odkryte jaskinie leżą na obszarze o promieniu 150 metrów. Największej z nich nadano nazwę jaskinia Żółtodzioba. Na chwilę obecną długość jaskini przekracza 100 metrów, a głębokość 15 metrów. Jej cechą charakterystyczną jest wiszący obelisk – żądło o rozmiarach niespotykanych dotychczas w jaskiniach beskidzkich, a także nacieki i mostki skalne.
Jarosław Gutek przyznaje, że dla Bielska-Białej to duże wydarzenie, bo jest szansa, iż staną się one kolejną atrakcją turystyczną.

– W granicach Bielska-Białej jest już jaskinia, która potencjalnie nadaje się do zwiedzenia. Chodzi o jaskinię w kamieniołomie w Straconce. Jednak z racji, że znajduje się w kamieniołomie, to jest ciasna i niestabilna – tłumaczy Gutek.
Prace nad inwentaryzacją jaskiń rozpoczęto jesienią, jednakże musiano je przerwać ze względu na okres hibernacji chronionych gatunków nietoperzy. Powrócono do nich teraz.

– Celowo nie podajemy lokalizacji jaskiń. Ich zwiedzanie nie jest bezpieczne. Głównym zagrożeniem jest możliwość spadających kamieni i wąskie przejścia – podkreślają przedstawiciele LOT Beskidy.

Co ciekawe, dzięki współpracy LOT Beskidy, „Grupy Malinka” i studenckiego koła naukowego RESET przy ATH powstają materiały kartograficzne i wirtualny spacer po jaskini, dzięki czemu będzie ją można zwiedzać nie ruszając się z fotela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!