Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: Hospicjum potrzebuje 1 mln zł, żeby działać

Łukasz Klimaniec
Wejście do budynku hospicjum jest gotowe, podobnie jak większość obiektu. N/Z Grażyna Chorąży
Wejście do budynku hospicjum jest gotowe, podobnie jak większość obiektu. N/Z Grażyna Chorąży Łukasz Klimaniec
Budynek hospicjum w Bielsku-Białej jest już gotowy. Placówka ruszy za pół roku?

Około miliona złotych brakuje do uruchomienia pierwszego w Beskidach stacjonarnego hospicjum, jakie powstaje w Bielsku-Białej - szacują przedstawiciele Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego, które ukończyło właśnie budowę placówki.

Ostatnia faza budowy trwała od września i teraz została zakończona. Było to możliwe dzięki pieniądzom z budżetu obywatelskiego Bielska-Białej (1,9 mln zł), w którym ok. 5,3 tys. osób głosowało za przyznaniem funduszy na ten cel. Realizacją zajęło się miasto.
- Trudność polegała na tym, że musieliśmy wejść z marszu - przyznaje Jan Pacia, naczelnik Wydziału Inwestycji bielskiego ratusza. - Prace objęły budynek dawnego przedszkola, a więc malowanie dachu i elewacji, zrobienie schodów wejściowych. W nowym budynku trzeba było zamontować windę, dokończyć budowę wentylacji klimatyzacji. To były najbardziej kosztowne elementy - zaznacza Pacia.

Prócz tego w budynku zostały położone wykładziny, a wokół obiektu wykonano drogi, chodniki i ogrodzenie. Dzięki temu można starać się o pozwolenie na użytkowanie obiektu. Ale do uruchomienia hospicjum potrzeba jednak niezbędnego sprzętu medycznego.
- Mamy łóżka, chodziki, ale najważniejsza jest aparatura medyczna - wyjaśnia Grażyna Chorąży, prezes Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego.

Wylicza, że koszt wanny ze specjalnym podnośnikiem do kąpieli osób leżących to wydatek 40 tys. zł. A przecież trzeba kupić aparaturę podtrzymującą funkcje życiowe i inne konieczne urządzenia, a także wyposażyć pomieszczenia hospicjum w meble.
- Do końca czerwca przyszłego roku chcemy zebrać potrzebne środki na wyposażenie - przyznaje. Wszystko po to, by pierwsi pacjenci mogli zostać przyjęci jeszcze w 2015 roku.

Jeszcze większym problemem jawi się utrzymanie hospicjum. Ogrzewanie budynku przez jeden tydzień kosztowało 2,1 tys. zł. Chorąży nie ukrywa, że placówka po podpisaniu umowy z NFZ będzie mogła liczyć na dofinansowanie rzędu 50-60 procent. O resztę musi zadbać stowarzyszenie.

Działalność hospicjum to odpowiedź na potrzeby mieszkańców Bielska-Białej i regionu. Na 667 tys. mieszkańców (180 tys. bielszczan, 159 tys. mieszkańców powiatu bielskiego, 151 tys. pow. żywieckiego i 177 tys. pow. cieszyńskiego) przypada 30 łóżek (20 łóżek w Szpitalu Ogólnym w Bielsku-Białej i 10 łóżek w Szpitalu Kolejowym w Wilkowicach-Bystrej).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!